PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=817417}
7,7 114 478
ocen
7,7 10 1 114478
6,6 57
ocen krytyków
Jojo Rabbit
powrót do forum filmu Jojo Rabbit

Kapitan K to absolutnie przegenialnie napisana postać. Można było to zepsuć na każdym poziomie i zrobić złego, głupiego naziste, który pije, wydurnia się i jest śmiesznym gejem. A tymczasem Taika stworzył postać jednego z najlepiej napisanych „nazistów” w filmie o II wojnie światowej. Już za samo to powinien dostać Oscara za scenariusz.
Dla mnie Kapitan K to taki Niemiec, którego po prostu zawodem jest bycie żołnierzem. Nie chce tej wojny, nie chce zabijać niewinnych (Żydów). Widzi, że ta wojna to nie ma sensu i tylko cierpią ludzie, ale wykonuje swoją prace bo musi. Walczy na wojnie, potem szkoli te dzieci na nazistów, pierze im mózgi i wysyła na śmierć, bo taka praca. A jednocześnie jest patriotą - służy ojczyźnie, broni swojego kraju, walczy kiedy trzeba (stracił oko na froncie, więc walczył aktywnie wcześniej, plus w końcowej scenie walczy w ataku na miasto. Nie ucieka. A przynajmniej nie musi tam być. A jednak walczy). Ale w głębi duszy Kapitan K nie jest złym człowiekiem. Pije, bo zdaje sobie sprawę z tego zła jakie robi. Że zabija, pierze dzieciom mózgi i wysyła młodych ludzi na śmierć. I nie może sobie z tym poradzić. Pije, bo ciężko jest być nazistą. Myślę, że nasz Kapitan K chciałby żeby wojna szybko się skończyła, żeby on mógł żyć jak zwyczajny człowiek. Pewnie po wojnie chciałby zostać projektantem mody ;)
Mam wrażenie, że w scenie przeszukania od pierwszej sekundy, jak tylko zobaczył Else to wiedział, że to nie może być siostra Jojo (to jak twarzą zagrał to Rockwell - zwróciłam na to uwagę. Tak jakby wiedział, że przecież jego siostra nie żyje). Potem uważnie ogląda zdjęcia na półce. A jak przepytuje dziewczynę, to sam jej mówi, że "na tym zdjęciu wyglądasz inaczej. Jak dawno było robione to zdjęcie?". Sam naprowadza ją na wymówkę i dobrą odpowiedź. Dobrze wie kim ona jest. I ewidentnie nie chce zabijać niewinnej dziewczyny. Tym bardziej, że przed chwilą zginęła matka Jojo. A kto wie... może on sam, osobiście musiał ją powiesić. Taka praca... :(
W całym filmie najbardziej wzruszyłam się na jego ostatniej scenie. W tym momencie w myślach wstałam, i zaczęłam bić Waititiemu brawo (Oskara dla tego pana!). Nasz Kapitan wie, że za chwilę umrze, ale przyjmuje to ze spokojem, a może nawet i ulgą. Tak naprawdę nie był fanatykiem, nie chciał zabijać niewinnych, ale wie że takiego Niemca jak on, dowódcy z wysoką rangą nie wypuszczą żywego. To jak bez strachu przygotowuje się na śmierć jest genialne. Pogodził się z tym, a może nawet uważa, że zasługuje na śmierć. A w ostatniej chwili życia postanawia uratować niewinnego chłopca. Tak jakby ten ostatni dobry uczynek miał być jego rozgrzeszeniem za całe wcześniejsze zło.
Plus to, że to jego bycie gejem nie jest wyraźnie zaznaczone, było świetnym zabiegiem. Jak ktoś się nie przyjrzy, to może nawet nie zauważyć. A to tylko kolejna warstwa budująca postać. Bo przecież bycie gejem w czasach Hitlera raczej nie było łatwe

bloody_slayer

Wiele osób to już pisało, ale też muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem twojej dogłębnej analizy i jak najbardziej się z tobą zgadzam. Nie pomyślałam jedynie o tym, że to on mógł być tym kto powiesił matkę Jojo, ale rzeczywiście ma to sens.

ocenił(a) film na 9
bloody_slayer

Super analiza! A co do tego bycia gejem, to ja też to zauważyłem. W scenie w siedzibie SS, kiedy pomyli owczarzy z owczarkami, a Kapitan popatrzył tak zalotnie na Finkela :P

bloody_slayer

Typowe bredzenia lewaków. Obowiązkowo dobry Niemiec, który chciał dobrze, ale nie wyszło. Obowiązkowo dobry gej. Obowiązkowo prześladowani wyłącznie Żydzi bez żadnej skazy. Szkoda tylko, że zabrakło obowiązkowego polskiego nazisty.

ocenił(a) film na 8
theodorebagwell3

Ale zauważ (jeśli oglądałeś), że wszyscy, którzy się zetknęli z żydówką i jej pomogli, giną - podobnie jak w "Europa, Europa" Agnieszki Holland. Przypadek?! :D

ocenił(a) film na 7
theodorebagwell3

Tak, tak, wiemy, jesteśmy w centrum wszechświata i każdy tylko patrzy jak by tu wcisnąć postać "polskiego nazisty" do filmu i w ten sposób zepsuć nam opinię. To wielki antypolski spisek. No wiesz, biednemu zawsze wiatr w oczy i tym podobne. No i oczywiście kto by tam słyszał, żeby w nazistowskich Niemczech prześladowano Żydów (choć pod koniec wojny zapewne wielu ich tam nie zostało). A że bez skazy? Jedyną postacią o Żydowskim pochodzeniu była nastoletnia dziewczynka - na miłość boską, jakie ona mogła mieć przewinienia poza tym, że była śmiertelnie przerażona? Dobrzy Niemcy? Pewno tacy też byli, jak wszędzie są dobrzy i źli ludzie, doprawdy Polacy nie mieli monopolu na człowieczeństwo. Brat mojej babci przeżył obóz koncentracyjny i opowiadał, że drugą najliczniejszą grupą etniczną w tym obozie byli właśnie Niemcy. Germanofilem raczej nie był, bo mu rodzinę wymordowano za działanie w Żegocie (wygoogluj sobie co to było), więc mu raczej wierzę.
A swoją drogą, to to, co najbardziej mi się w tym filmie podobało (nie powiem, nie uważam go za arcydzieło) to pokazanie tego dziecięcego strachu głównego bohatera, pragnienia poczucia bezpieczeństwa, którego już nigdy nie będzie miał po śmierci matki, tego jak inni chłopcy, których ubrano w mundury, wciśnięto im broń w ręce są najpierw podekscytowani "zabawą" w wojnę, dumni z bycia potraktowanymi jak dorośli i walki w pierwszej linii, by pod sam koniec wyszło z nich to zwykłe dziecięce przerażenie. Yorki pod koniec filmu nie chce juz być dorosły - chce do mamy, chce znowu być chłopcem. No i, rzecz jasna, postaci tych, którzy im tą broń do ręki wkładali (lub doczepiali odbezpieczony granat do paska małego kamikadze) - w filmie od początku nie mamy wątpliwości, że to postępowanie to zwykłe sk*rwysyństwo. W Polsce taki film by raczej nie powstał - tutaj takich sk*rwysynów wysyłających "małych żołnierzy" do walki się gloryfikuje, a sam mały żołnierz nie może być po prostu przestraszonym dziesięciolatkiem, który znalazł się w okolicznościach, które go przerosły - musiałby być przesyconym patriotyzmem herosem idącym na śmierć z pieśnią na ustach. Co straszniejsze, niektóre z tych dzieci faktycznie idą na śmierć z pieśnią na ustach, ale w filmie jest to pokazane jako efekt prania mózgu, niedojrzałości i konsekwencja podłego postępowania dorosłych, czyli raczej nic dobrego. To jednak pewna sztuka, żeby pokazać historię z takim dystansem i bez patosu. Na koniec mały nazista jest tylko przestraszonym dziesięciolatkiem, Żydówka tylko przestraszoną dziewczynką, wszechwładni oficerowie gestapo tylko przerażonymi, sponiewieranymi jeńcami, młody zabójca królików z hitlerjugend tylko gnojkiem przerażonym wizją śmierci. Balonik przebity, buta i poczucie siły uleciały.

NoisyMay

Otóż to. To jest spisek. Wszyscy kolaborowali ze Szwabami i mieli rządy kolaboracyjne z wyjątkiem Polski. Ciekawe dlaczego. Ale to z nas robią wspólników w Holokauście mordującymi ramię w ramię z jakimiś bezpaństwowymi nazistami. Po co? Po to, aby samemu się wybielić, zwłaszcza żabojady z Vichy. Wiem doskonale co to była Żegota. Karmiliśmy i ukrywaliśmy tych lichwiarzy. Dziś niewdzięczne Żydostwo zamiast pomóc Polsce to tylko wyciąga łapy po nie swoje miliardy dolarów. Trzeba było zrobić z nimi to co reszta czyli kopnąć ich w d... i mieć święty spokój. Polskie dzieci często muszą walczyć o przeżycie, bo zarówno Szwaby jak i Moskale lubią je mordować, od obrony Głogowa do powstania warszawskiego. Mój dziadek też był w obozie koncentracyjnym.

NoisyMay

Znajomi z zagranicy, gdy zobaczyli w Warszawie pomnik Małego Powstańca, byli zszokowani. W Europie to tylko w Polsce, gdzie przedmiotem dumy są przegrane powstania, takie coś traktujemy normalnie. Niemcom już przeszło...

ocenił(a) film na 10
bloody_slayer

Film jest tak dobrze napisany, w sumie nie mogę spróbować określić kto zagrał swoją rolę najlepiej. Rewelacja!

bloody_slayer

Co za elaborat.

bloody_slayer

Świetny komentarz :)

bloody_slayer

A w której scenie jest coś z gejem? W ogóle tego nie zauważyłam.

ocenił(a) film na 9
Anna_Sandstorm

Nie tylko ty
Może po prostu nie szukamy tego w filmach

ocenił(a) film na 9
Anna_Sandstorm

trzeba się przypatrzeć jak gra ze swoim adiutantem. Spojrzenia, dialogi, no i ostateczna scena z wdziankami niczym Elton John :)

ocenił(a) film na 10
bloody_slayer

Jeszcze jedna rzecz. Przez cały film Klenzendorf i Finkel są nierozłączni. W każdej scenie występują razem co w sumie jest logiczne biorąc pod uwagę, że razem pracują i są kochankami. Tylko w finałowej scenie obok Klenzendorfa zabrakło Finkelsa. Z wcześniejszych ujęć wiemy, że nie stchórzył i na pewno nie zostawił by swojej drugiej połówki samej. Wniosek? Ta scena ma miejsce już po śmierci adiutanta Klenzendorfa. Kolejny powód, dla którego łatwiej przychodzi mu pożegnanie się z życiem.

ocenił(a) film na 10
bloody_slayer

w punkt

ocenił(a) film na 8
bloody_slayer

Nie zgodzę się częściowo z twoją analizą. Tak, Kapitan K to nie jest zły człowiek ale to "Ale w głębi duszy Kapitan K nie jest złym człowiekiem. Pije, bo zdaje sobie sprawę z tego zła jakie robi. Że zabija, pierze dzieciom mózgi i wysyła młodych ludzi na śmierć. I nie może sobie z tym poradzić." jest dla mnie błędne. Kluczowe są dwie sceny - gdy poznajemy Kapitana, od razu bije od niego rozgoryczenie, poczucie skrzywdzenia. On chce być na froncie, walczyć i robić karierę, a nie użerać się z dzieciakami. Do tego czuje się skrzywdzony bo według niego jego obrażenia nie są na tyle poważne by go z czegokolwiek wykluczać. Drugą kluczową sceną jest ta gdy walczy o miasto - on jest w końcu szczęśliwy! Robi to co właśnie chciałby - walczy.
Dlatego też uważam, że nie pije bo pierze dzieciom mózgi i mu z tym źle. On ma z grubsza wywalone na te dzieciaki. On pije bo chce zapomnieć o upokorzeniu i o tym, że jest w sumie przedszkolanką zamiast dowodzić oddziałami na froncie.

ocenił(a) film na 10
bloody_slayer

nawet nie mam co dodać :) tak jest świetna rola

ocenił(a) film na 9
bloody_slayer

Kapitan k nie jest nazista. Jest tylko żołnierzem. Na każdym kroku kpi z nacjonalistycznych, rasistowskich absurdów. Dodatkowo jest homoseksualista więc sam nie może być nazista.

ocenił(a) film na 8
bloody_slayer

A skąd wniosek, że jest gejem?

ocenił(a) film na 9
bloody_slayer

Rewelacyjna obsada, rewelacyjny scenariusz, rewelacyjna muzyka,rewelacyjny operator, rewelacyjny reżyser itd, itp, itd - 9/10 !!!

ocenił(a) film na 10
bloody_slayer

Kapitan jest absolutnie, bezdyskusyjnie świetną postacią. Ps. dobra recenzja

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones