Tak, krótkometrażówka posiada uniwersalny przekaz, jak rzadko która, a oglądałem ich już trochę.. Niestety jak widać po ocenach - ludzie jej nie rozumieją i nie doceniają, oceniając zarazem inne shity znacznie wyżej :) Ich strata! Nie będziemy przekonywać :D

Nie powiem, też lubię od czasu do czasu obejrzeć jakiś shit, który ogląda się tylko i wyłącznie dla rozrywki, ale to jakie teraz filmy się wychwala pod niebiosa, to jest szok. Z drugiej strony znam masę osób, które gdy tylko wspominam o jakimś ciekawym filmie zrobionym przed 2000 rokiem wzdrygają się z obrzydzeniem i mówią "Co? Takie stare dziadostwo? Daj spokój" więc nie wiem do czego ten świat zmierza. Coraz więcej filmów typu super efekty specjalne a fabuła leży i kwiczy.

Chodziło mi tylko o krótkometrażówki w tamtej wypowiedzi :) Jest ich wiele. Co roku powstają nowe produkcje pokazywane na coraz to popularniejszych off'owych, lub krótkometrażowych "festiwalach" (cudzysłów, bo jak dla mnie to ma z tymi prawdziwymi tylko wspólną nazwę). Są najczęściej bardzo krótkie (często z inicjatywy tychże "festiwali", bądź też racji niskiego budżetu), przez co najczęściej posiadają równie płytkie historie (i morały). Jitensha pomimo swych podobieństw względem kwestii technicznych porusza bardzo uniwersalny morał, który nie jest ani prosty, ani na siłę.. Co do tematu tych "staroci" to znam ten typ ludzi. Oni po prostu nie dojrzeli pod pewnymi względami. Zamiast widzieć to jedynie patrzą i tyle ;) Ja tak podchodziłem jakieś 10 lat temu, ale to niestety mija dopiero z czasem zmian zachodzących w człowieku. Pozdrawiam.

Nie orientuję się za bardzo w krótkometrażówkach. Oglądałam ich naprawdę niewiele (ocenionych mam 9, wstyd :), więc trudno mi się wypowiedzieć czy najczęściej posiadają płytką fabułę. Ta krótkometrażówka jednak zapewne należy do perełek.
Co do tych ludzi - patrzą a nie widzą., racja. Również miałam takie podejście, do czasu. Potem dzięki "Danse Macabre" Kinga obejrzałam kilka starszych pozycji i bardzo się zdziwiłam, gdyż klimatem biły na głowę nowsze twory.

I również pozdrawiam. :)