Niesamowite, no niesamowite! Jimi i ta jego różowa gitarka w kawałkach :D Swoją drogą przydałaby mi się taka, mógł ją zachować dla potomnych ;D
Ale szczerze, Hendrix to geniusz i na Monterey Pop Festival całkowicie to udowodnił. Jeszcze gdzieniegdzie przewijali się- Eric Clapton, The Mamas and the Papas i Janis Joplin i ja już jestem w raju na zawsze ^^
Z tego co pamiętam to właśnie z Janis Joplin tą oto właśnie gitarę pomalował przed występem. Miał to być rodzaj poświęcenia. Tak, jak poświęca się rzeczy które się kocha, tak Jimi poświęcił swoją gitarę dla występu. ;D Moim zdaniem nie mógł jej "zachować dla potomnych", wyobrażasz sobie ten koncert bez Wild Thing w takim wykonaniu? :D
Swoją drogą, jak chcesz taką gitarę niektórzy lutnicy oferują boxy do Fenderów, pomalowane w ten sposób. xD