Historia T.Harding aż prosiła się o porządną ekranizację.No i się w końcu doczekała.Pytanie tylko czy porządnej?Moim zdaniem nie do końca.Mam wrażenie że nie do końca.Historia zdecydowanie pokazana tylko z punktu widzenia samej Tonii czyli utalentowanej(co akurat jest prawdą)ale i sktrzywdzonej przez los,systemi ludzi kobiety która nigdy nikomu niczego złego nie zrobiła a sama została skrzywdzona.Film ratują na pewno wspaniałe kreacje aktorskie przede wszystkim A.Janney(fantastyczna rola!!)również M.Robbie stanęła na wysokości zadania(sposób w jaki rozwija się Robbie jako aktorka jest niesamowity)ale również świetns rola S.Stana trochę przytłoczonego przez obie Panie