Żeby nie było doceniam kunszt aktorski McDormand,ale ta jej rola zagrana jedną miną w "Trzy bilbordy" jest mocno przereklamowana,jak bym był dziadkiem z akademii to głosowałbym na Margot.Podobnie rzecz dotyczy się samego filmu - z całego tegorocznego topu "oscarowo-globowego" wypada najlepiej(duuużo lepszy niż chociażby "Lady Bird" czy "Kształt wody").Przed seansem jako kibic sportowy znałem tą historię z lat 90-tych tak pobierznie z gazet i miałem pewne obawy jak ona zostanie przedstawiona,czy nie będzie ona zbyt sztampowa i nudna,ale nie to jest po prostu kawałek świetnego kina.Dużym plusem tego filmu jest komediowa konwencja w jakiej jest on utrzymany,naprawdę świetnie się to ogląda,a kilka scen na długo pozostanie w pamięci.Na plus również super ścieżka dżwiękowa i świetna,zasłużenie nagrodzona Allison Janney w roli matki.Film obowiązkowo do zobaczenia.