Abstrakcyjniejszy niż abstrakcja. Nawet fani Monty Pythona mogą czuć się nieswojo. Ma niezłe momenty, ale też zdarza mu się wpadać w totalne WTF? Nie mniej, ciekawe doświadczenie filmowe. (Co oni ćpali robiąc ten film?! :D)
co ciekawe identyczny komentarz (jak twój końcowy) wygłosił mój chłopak po oglądaniu ;)