Po raz któryś z rzędu widzę żenujący (jak na mających się za ekspertów redaktorów filmweb-u) poziom opisów do filmów. Skąd wam się wziął ten horror? Czy ten film jest o duchach? o innych zjawiskach nadprzyrodzonych? Nie! To czysty animal attack skrzyżowany z westernem. No i jeśli taki film kwalifikujecie także jako film akcji - to ja wysiadam. Na tej samej zasadzie moglibyście go zakwalifikować do filmu familijnego, thrillera, baśni i Bóg wie czego jeszcze.
A film jest całkiem niezły - oczywiście, jak na kino klasy B.