PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30763}

Intymność

Intimacy
6,0 14 589
ocen
6,0 10 1 14589
5,0 4
oceny krytyków
Intymność
powrót do forum filmu Intymność

Ciekawy, mocny film

ocenił(a) film na 6

Naprawdę porządne kino psychologiczne z dobrymi: aktorstwem, zdjęciami i muzyką jednak chciałbym poruszyć coś innego czy film artystyczny który chce być sztuką musi przekraczać granice dobrego smaku i pewnych norm? Film w swoim czasie wywołał spory skandal spowodowany ostrymi scenami seksu które i tak później zostały przebite w "9 songs" które tylko okazały się już zwykłym pornosem z ambicjami. Jeśli ktoś by tak nazwał w ten sposób "Intymność" to można powiedzieć ze widział chyba inny film. Jednak film Chereau dla mnie przekroczył pewną cienką granicę którą kino nie powinno przekraczać zarówno w naturalistycznym aż do przesady pokazywaniu scen seksu czy przemocy czy innych tego typu właśnie chodzi mi o filmy które chcą być nazywane sztuką lub mają do tego aspiracje typu właśnie Intymność czy Nieodwracalne nie mówię żeby kino unikało takich scen ale żeby jednak twórcy nie przesadzali bo czy ten film stracił wiele gdyby nie było sceny robienia laski? Nie wiem sens dzieła byłby zachwiany ? Chyba nie. Przecież kino unikając brutalnej dosłowności nie raz potrafiło zaszokować przecież w Psychozie nie widać wbijania noża w ciało, w Siedem przeraża nas najbardziej to czego nie zobaczyliśmy. Tak więc nie jestem za takimi przesadnie naturalistycznymi scenami i pokazywaniem wprost co jest głównym grzechem filmu. 7/10.

ocenił(a) film na 8
Kilinski

A wg mnie akurat w tym filmie sceny erotyczne są jak najbardziej uzasadnione. Poprzez te sceny, chcąc lub nie, widz zaczyna obcować z intymnością bohaterów. A później jest tylko coraz bardziej intymnie. I co zaskakujące - łatwiej nie odwrócić oczu od naturalistycznej sceny seksu niż strawić niektóre z następnych, odsłaniające cierpienie, samotność i lęk bohaterów. Te sceny także urealniają film, bo i bohaterowie są realni, o niedoskonałych ciałach, zupełnie inni niźli np. kobiety u Bertolucciego, mający zwykłe rodziny, życie jakby odarte z marzeń, spotkania w zwykłym, obskurnym pubie, wszystko bez atmosfery wyjątkowości. Jak dla mnie właśnie te wszystkei elementy stworzyły niczym nie zakłóconą, harmonijną całość, dosadną i bolesną. Dla porównania scena seksu w 'Idiotach' von Triera - tutaj się zgodzę, że grano głownie na efekt, zszokowanie widza, 'przekroczenie granicy dobrego smaku i pewnych norm'.

ocenił(a) film na 8
Mahosia

Zgadzam się z Mahosia.

ocenił(a) film na 6
tobi95

Tylko mała uwaga odróżnijmy sceny erotyczne czyli tylko "udawanie stosunku" od prawdziwego uprawiania seksu przed kamerą które wg mnie niewiele ma wspólnego ze sztuką, bo tak naprawdę co by w tym filmie zmieniło gdyby aktorzy w Intymności zagrali mocne sceny jak np. w Ostrożnie pożądanie zamiast naprawdę uprawiać seks przed kamerą?

ocenił(a) film na 8
Kilinski

Wydaje mi się, że może to, że aktorzy naprawdę kochali się na ekranie, spowodowało, że bardziej zaangażowali się w role i film i emocje wyszły 'prawdziwsze'? Nie wiem, mnie osobiście ten seks na ekranie nie przeszkadzał. Może to faktycznie sprawa indywidualnego odbioru albo zbyt mało silikonowego biustu aktorki;).

ocenił(a) film na 8
Kilinski

Myślę, że jest to również nowa tendencja w kinie, coraz więcej bowiem pojawia się scen prawdziwego seksu w filmach, chyba chodzi o przekroczenie granicy m-dzy iluzją a rzeczywistością, wstrząśnięcie widzem. Większość z tych scen szokuje tylko w pierwszej chwili, niektóre obrzydzają do nieprzytomności jak scena masturbacji w Ken Park. Kiedyś pewnie ludzie prowadzili dyskuje podobne do tej, w temacie zasadności prawdziwego pocałunku z języczkiem w filmie. :)) Dziś to już nie szokuje.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones