Nieścisły, chaotyczny i miejscami wręcz kpiący z widza, jak np w chwili gdy Siena przestrzega żeby zostawić telefony bo mogą ich namierzyć, po czym uciekają a potem kilka scen dalej używa tegoż telefonu. Na dobitkę zmienione zakończenie na takie z Happyendem. Książkę bronił zdecydowanie brak szczęśliwego zakończenia. Polecam przeczytać, mimo że to prosta opowieść to bardziej poukładana i przemyślana niż adaptacja filmowa.