Kod da Vinci to było to, strzał w dziesiątkę. Anioły i Demony - ten film mi osobiście się bardzo podobał ale większość znajomych była trochę niezadowolona po obejrzeniu. Natomiast Inferno... Odniosłam wrażenie, że to było takie na siłę. Jakby chciano polecieć na fali dwóch poprzednich filmów i wyprodukowano takie przeciętne coś. Nie jest to zły film ale w porównaniu do poprzednich wypada słabo.