Oczywiście Igrzyska śmierci, Kac Vegas, Avatar, Walking Dead, Charlie i Fabryka Czekolady, Piraci z Karaibów, Thor, Bear Grylls...
co pominęłam?
Terminator -- pod koniec Bradley podjeżdżający autem rzuca coś w stylu "Come with me if you want to [?] a gay wedding" głosem a la Arnold.
Tak naprawdę to dwa główne tytułowe filmy są parodiowane, reszta to tylko wzmianki i pojedyncze sceny. Ogólnie całkiem zgrabne połączenie motywów popkulturowych.
Indianiec, który strzela pierwszy gdy druga strona zamierza dać popis walki wręcz czy tam bronią białą. Tylko czy to nie było ze Star Wars, bo już mnie pamięć zawodzi?