PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6328}

Idol

7,1 1 127
ocen
7,1 10 1 1127
6,3 3
oceny krytyków
Idol
powrót do forum filmu Idol

Film z dość antykomunistyczną wymową i to chyba ocaliło ten tytuł przez całkowitym zapomnieniem. Wijący się przez cały czas Sołtan [Krzysztof Pieczyński] małpujący Hłaskę - u Falka nazywającego się Korton. Główny bohater niezwykle irytuje. Przebieranki a la James Dean [dokładnie tak jak Hłasko], przeprowadzka, bunt wobec redakcyjnych kolegów byłego konformisty + straszne dłużyzny. Z przykrością stwierdzam, że Pieczyński zagrał na poziomie Brunona z "Na dobre i na złe", czyli dosyć sztywno i nieprzekonująco. Znużenie nieco rekompensuje świetny Kamas. Podsumowując - przeciętniak wśród przedstawicieli kina moralnego niepokoju.

ocenił(a) film na 6
aciddrinker

też mi szkoda tego filmu, beznadziejny Pieczyński...

aciddrinker

Mam bardzo podobne odczucia co do tego filmu. Dla mnie zdecydowanie poniżej oczekiwań. Max 5/10

ocenił(a) film na 8
Bolek84

Mam przeciwne odczucia co do tego filmu. Pieczyński przekonująco zagrał człowieka, który jest na tyle płaski i zwyczajny, że odnajduje się w przyejęciu osobowość zmarłego pisarza. Nie małpuje Kortona, tylko się nim staje. Przemiana jest bardzo sugestywna i nie polega tylko na tym, że założył kożuch i okulary zmarłego.
Kapitalny jest drugi plan, czyli dziewczyna i przyjaciele Kortona, którzy przyjmują naśladowcę z otwartymi ramionami (i nie tylko ramionami), w złudnej nadziei na powrót młodości i tęsknocie za gwiazdą, która znów nada kolorów ich szaremu i smutnemu życiu.

ocenił(a) film na 6
aciddrinker

Myśl, że film dość dobrze oddał klimat "legendy" Hłasko. Pokazuje podstarzałych artystów, którzy po latach żyją tylko wspomnieniami dawnych dni, kiedy wydawało się że podbiją świat. Naprawdę wiedzą, że ich Idol często ściemniał, naprawdę był gnojem który nie liczył się z przyjaciółmi(np rozmowa na ringu), jednak pozostaje on symbolem tych czasów, kiedy po picu wódki nie bolało ich serce, a dziewczyny nie spieszyły się po odbiór dziecka z przedszkola...Dlatego nie chcą wierzyć, że nie zostawił im pożegnalnej taśmy, że być może jego śmierć była przypadkiem, wolą dalej być częścią "Hłaskowego" świata, bohaterami z jego opowiadań, bo ich własne życie jest do dupy...A postać Pieczyńskiego to dla nich taki symboliczny powrót do tamtych czasów, wszyscy inni traktują go z politowaniem...Sam Tomasz ma jakaś osobowość jest niezależnym dziennikarzem, siedział za jakieś protesty, potrafi się postawić, ale chyba przytłacza go szara rzeczywistość, jego znajomi którzy nie mają świeżych pomysłów artystycznych, dlatego przyjmuje tożsamość kogoś swojego herosa. Dopiero scena w pociągu, gdy widzi taki sam kożuch uświadamia mu, że tak naprawdę to nie on i, że każdy może udawać Hłaskę, dlatego odchodzi w jego stylu, tak aby pozostawić "ekipie" kolejną legendę...Tak to widzę.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones