końcówki są nieco inne w obu wersjach.ja też nie mam pojęcia.może szef Ichiego widząc martwego kakiharę się powiesił ze smutku np. bo stracił sens swojego życia zabijając cały gang.może ichi go zabił.
było też kilka innych scenek których nie zrozumiałem-o co chodziło w scenie ze starą kobietą której kakihara wygiął dłoń? co się w końcu stało z tym szefem gangu? i skąd ta dziewczyna szefa znała tego szefa który manipulował
ichim?była też scena w której zabandażowany suzuki dzwonił do wspomnianego szefa ichiego w sprawie pieniędzy.
film jest pokręcony ale mimo wszystko zayebisty.

prawda jest taka ze nie macie oczu. uderzony kakihara przez ichiego mial na czole przeciecie a jak spadl na dol to juz tego przeciecia nie mial. wiec..... interpretacja jest taka: kakihara mial zwidy po wbiciu sobie kolca w ucho..... to ten maly ktory butowal ichiego wlecial z kopa teakwondoo wpierdol w kakihare a ona sam wylecial na ulice.(nie mial nic na czole) pozniej widac jak szef ichiego wisi a idzie sobie koles( ten mały ktory dorósl pozniej ) i leci za nim kruk ktory zawsze mu towarzyszy...ogladajcie troche uwazniej filmy anie obzeracie sie chipsami :)

kakihara sam skoczył, na drzewie wisi Jiiji, chłopak na końcu to dzieciak, który kopał Ichiego - a w przyszłości pewnie stanie się nim

dlaczego więc szef Ichiego powieśił się dopiero po latach, kiedy Takeshi czy jak mu tam był już dorosły, czy Ichi umarł i co to za retro z Kakiharą w pokoju z łańcuchami? aha, co do rany na czole - dlaczego Jiiji zwrócił na to uwagę, przecież nie widział walki a tym bardziej nie miał pojęcia o zwidach Kakihary, no i co ma oznaczać jego mina na widok braku tej rany? na co potem spojrzał? starałam się skupić, ale widać nie wszystko zatrybiłam ;] mam nadzieję że ktoś rozwieje moje wątpliwości^^

Jijii wcale nie zwrócił uwagi na brak rany na czole-tylko po prostu pogładził go po głowie, bo miał świra na punkcie Kakihary, a że przy okazji włosy z czoła mu się odsunęły-to było zamierzone działanie Miike, który chciał w ten sposób pomóc widzowi w interpretacji końcówki filmu-że Kakihara popełnił samobójstwo, bo Ichi go rozczarował..
Jijii powiesił się bo już nie widział sensu życia po śmierci Kakihary, a Takeshi oczywiście przeżył, ma się dobrze i jak któryś z forumowiczów napisał "w przyszłości pewnie stanie się takim samym sadystą jak Ichi".. Pozdrawiam fanów tego filmu

Dla mnie sprawa wygląda tak:

Ichi, jego boss i syn policjanta to te same osoby. Poniekąd...
Otóż... Jak wygląda i zachowuje się Ichi każdy wie. W scenie kiedy "szef Ichiego" podnosi włosy Kakihary, wykrzywia twarz w grymasie podobnym do Ichiego i podbonie jak on zaczyna płakać. Dzieciak przeżywa dokładnie takie same problemy jak Ichi, co więcej wyrażnie mówi, że chce w przyszłości być taki jak on. Podobieństwo postaci od razu rzuca się w oczy. Ale to nie wszystko. Pojawia się masa możliwych interpretacji.

Najprostsze wytłumaczenie może brzmieć tak: Ichiego nie ma, wymyślił go sobie jego "szef", a sam wytłukł cały gang. Dlaczego? Wspomniany już brak śladu na czole Kakihary. Co więcej w jednej scennie pokazuje, iż herlakiem nie jest i sam zabija jednego z członków yakuzy.

Interpretacja ciut bardziej rozbudowana:
Szef preparuje wspomnienia Ichiego, czytaj swoje, w taki sposób by uwolnić aspekt swojeje osobowości będący przez owego Ichiego reprezentowany (sadyzm, brak zahamowań itp); które potrzebne są mu do wyeliminowania chłopaczków z sąs... z yakuzy. Nie jest to wcale jakieś wielkie sci-fi. Swoje wspomnienia zmianiamy przecież na codzień, czy to po to by się usprawiedliwić, czy po to by prezentować się przed samymi sobą jako lepsi ludzie. Itede itepe. W filmie jest to po prostu przedstawione w bardziej obrazowy sposób.

Dzieciak policjanta to "niewinny" aspekt osobowości Ichiego. Wyrzuty sumienia i inne stricte "ludzkie" cechy. Ichi zabija go na dachu, ponieważ staje się zbyt "dokuczliwy" i uniemożliwia wypełnienie zadania. Po wypełnieniu zadania ginie, gdyż nie jest już potrzebny Ichi psychopata.

Żyje tylko "szef Ichiego" przedstawiający w pełni racjonalną część jego osobowości: on wszystko zaplanował. Jednak również i ta część osobowości wypełniła swoje zadanie, dlatego też ginie (szef wiesza się na drzewie). Przed tym jednak wskrzesza "niewinny/uczuciowy/ludzki aspekt osobowości" (dziecko policjanta), aby mogła żyć normalnie i szczęśliwie. Jest ona jednak starsza, gdyż mimo wszystko została obciążona bagażem doświadczeń wszystkich trzech elementów składających się na bohatera.

Czy ta interpetacja jest zadawalająca? :)

Niezła interpretacja Czarny Baranie ale chciałbym jeszcze zwrócić uwage na pare szczegółów które mogą mieć znaczenie do zrozumienia końcówki. Otóż:
A) W scenie gdy Jiji gra w chińske scrabble z Karen pokazuje jej zdjęcie Ichiego. Co w tym takiego interesującego ? Otóż Ichi jest na niej przedstawiony jak jego potencjalne przyszłe ofiary (to znaczy jest ujęcie przodem twarzy ichiego i z profilu). Może Jiji planował także śmierc Ichiego ?
B)Gdy Ichi przegląda zdjęcia 6 osób które ma zabić na fotografii Kakikhary (jako jedynej) widnieje jakiś napis. Tylko za wuja nie wiem co tam jest napisane gdyż nie umiem japońskiego a moje polskie napisy nie obejmuja tego fragmentu. Jednak byc moze ten napis tez ma jakieś znaczenie.
C) Co do tego że Takeshi jest uosobieniem niewinosci ichiego mam pewne wątpliwości. gdyby tak było kim wobec tego jest Kaneko (ten gliniarz) ? Przeciez rozmawia w czasie filmu raz z Takechim więc dzieciak musi być prawdziwy. Chociaz z drugiej strony zastanawiający jest fakt że pod koniec filmu jiji nakazuje Ichiemu traktowac policjanta jako starszego brata. Czyżby kaneko i ichi byli spokrewnieni ? To by tłumaczyło pewne podobieństwa miedzy takeshim i Ichim.
D)Co do śmierci Karikhary ti interpretuję ją tak - Kakikhara widzac stan Ichiego, zasmucony że nie ma nikogo kto mógłby go zabic wsadza sobie ostrza do uszu. Byc moze tymi ostrzami dociera za daelko i oprócz bebenków słuchowych uszkadza sobie mózg, czego wynikiem jest halucynacja że ichi zabija takeshiego i załatwia kakikhare. Być może tak naprawde to sam kakikhara skoczył z budynku przeświadczony że ichi go atakuje (co by usprawiedliwiało brak rany na czole tego pana) a sam ichi lezy wciąz na glebie i jest obkopywany przez Takeshiego aż do smierci.
E)O ile z końcowej sceny można wnioskowac że gdy takeshi podrósł znalazł mentora ichiego czyli jijiego wziął go za dupe i powiesił na drzewie o tyle nie rozumiem zupełnie motywu gdy kakikhara siedzi w niebieskim pomieszczeniu z łancuchami i rusza szczęka. Czyzby przezył upadek z dachu jednak uszkodził sobie mózg i jest teraz jarzyną ? Nie wiem.
F)A co powiecie na taki motyw że jiji manipulował nie tylko Ichim ale tez Karen i karikharą ? Karen wykorzystał do zmotywowania Ichiego do zabijania i dobrze wiedział że zginie gdyz widzimy póxniej ją na liście do stracenia Ichiego (dokładnie mówiąc to na zdjęciu). Natomiast scene lekkiej manipulacji Karikhara mamy juz na początku filmu, gdy jiji wmawia mu że Suzuki stoji za porwaniem szefa Anjo. W innej scenie gdy Karikhara i dwaj detektywi przybywają po alfonsa Longa widzimy że jiji siedzi sobie spokojnie na dachu i obserwuje jak Long obrywa. Tak jakby wiedział juz wczesniej o tym.
Tak jak powiedziałem na poczatku to sa tylko wskazówki które moga pomóc w rozwiazaniu zakończenia filmu. Dokładną interpetacje pozostawiam osobom mądrzejszym odemnie :D

Odnośnie podpunktu B twojej wypowiedzi - muszę cię zmartwić, na zdjęciu Kakihary pisze po prostu "największy drań".

Co do rzekomego manipulowania Karen, pewnie masz rację. W końcu ona sama wypowiada raz kwestię zbliżoną do "Czy zahipnotyzowałeś także mnie?"

Co do pokrewieństwa Ichiego i Kaneko. Myślę że był to po prostu wybieg Jijiego który miał zapewnić uśmiercenie Ichiego po zabiciu Kakikhary. Być może wykoncepował sobie, SZYBKO zabije Kakiharę, stać będzie nad jego zwłokami, wtedy do piero na dach wparuje Kaneko, Ichi podekscytowany myślą że oto stoi przed nim jego brat, zanim wypowie jakieś słowo, zostanie pozbawony głowy przez Kaneko.

Co końcowej sceny z Kakikharą, myślę że jest to już typowy "Jointowsko-Lynchowski" wybieg - wstawienie nic nie oznaczającej sceny, aby skłonić ludzi do tworzenia najbardzije odjechanych interpretacji.

A z tymi trzema elementami osobowości to troszkę koloryzowałem :)
Czy też raczej była to interpretacja raczej pokroju "co artysta chciał powiedieć" a nie "co artysta zrobił" czy jakoś tak....

PEACE

Kurwa trzeba wziąść Takashi Miike'a za dupe powiesić na hakach i przepytać w sprawie końcówki. Bo ile na początku jeszcze mnie bawi interpretacja zakończenia w filmie, o tyle po jakims czasie lubie wiedzieć na 100% o co chodziło. :] A tu nadale wiecej pytan i przypuszczeń, niż odpowiedzi. :D

:)

Pozostała tylko jedna rada.

Istnieje w necie stronka zwana MangaReactor i jako że Koroshya1 wel Ichi The Killer jest adpatacją pewnej magnim tam zamieszczony jest pierwowzór.

Nic tylko ściągnąć, przeczytać i się dowiedzieć :)

Właśnie sciągnąłem wszystkie 10 tomów po angielsku. :)
jestem przy czwartym i już wiem że tym razem na pewno dowiem się o co chodzi w końcówce, bo o ile film jest prowadzony dosyć chaotycznie tak w komiksie jest wszystko wyłożone jak dla dziecka. Teraz dopiero tez widze ile film wątków pominął. No i Kakihara jest pięć razy bardziej hardcorowy niz ten z filmu, akcje ma takie że nadawały by się tylko do podziemnego gore. :D

No i dupa komiks ma zupełnie inną końcówke niż film. Takashi Miike sporo pozmieniał. Jedno jest pewne, po Ichim Jiji wziął na warszat Takeshiego i o ile w komiksie Takeshi dla niego zabijał w filmie go powiesił.

Frost... że tak pozwolę sobie wyjechać slangiem rodem z MTV - ziomuś... a może Jiji w filmie sam się powiesił, w końcu mógł osiągnać cel przyświecający mu w mandze.

Propo... z tego co zdążyłem się zorientowac, anime stanowi kontynuację wątku z filmu. Może warto się zapoznać. Sam nie mogłem tego zweryfikować gdyż za cholerę nie mogłem znaleźć do niego napisów :)

Ty tylko napisów do tego nie mozesz znaleźć, a ja wogóle całego anime szukam. :P Ale rzeczywiście wujowo troche, bo z japońskiego nic nie jarze. Gdyby było po angielsku to luj z napisami.

A jeśli chodzi o Jijiego to w filmie powiesił go Takeshi. Inaczej by nie był pokazany w ostatniej scenie, tym rezyser chciał nam pokazać kto uwiesił Jijiego (w każdym razie mam taką nadzieje). :P

Dziwne. Ja bez problemu podjąłem anime z emula.
Wersja japońska czyli "stety-niestety". Z jednej strony filmu nie zespuje angielski dubbing, niestety z drugiej strony - nie zrozumiem o czym mowa bez CHOCIAŻBY angielskich napisów. Heh... wiem, że niby mozna obejrzeć w oryginale a póżniej bazując na mandze i filmie starać się odgadnąc o co w tym chodziło... ale od czasów RAI-INO już tak nie robię :D

NIechce mi sie rozwodzic... wiec podam tylko ostateczna wersje dosc niprzychylnie przyjmowana

Glowny manipulator ichiego ktory dynda na koncu po zobaczeniu i osiagnieciu absolutnego katharsis wzgledem brutalnosci i bandytyzmu jaka mozna osiagnac odchodzi w pokoju poprzez zawisniecie ... dzieci spiewjace i przechadzajce sie obok sa potwierdzeniem (bo w koncu dzieci utozsamiaja niewinnosc do jakiej chcialoby sie powrocic)
Po calej rzezni do jakiej ów manipulator doprowadzic zeby spelnic swoja zachcianke czy tez swoja idee zycia mogl odejsc w spokoju...Zobaczyl juz wszystko i dokonal wszsytkiego na tle wypaczenia wartosci mu znanych

Patrz --------------) NIetzche ...

skad wiem znam japonski i czytalem wywiady z panem Takashi Miike :P
obrzydliwe ze znam ten jezyk
Pozwolcie zasmieje sie wam w twarz fani nieroby indoletne gnoje
BUAHAHAHHAHAHHAHA

SaLuT

Za gnoja się nie uważam. To po pierwsze.

Po drugie - pozwolę sobie zacytować samego siebie:
"a może Jiji w filmie sam się powiesił, w końcu mógł osiągnać cel przyświecający mu w mandze. "
Jak widać na załączonym obrazku, udało mi się to rozgryżć bez znajomości japońskiego i czytania wywiadów z twórcami... bo to nie o to chyba chodzi przy próbie interpretowaniu jakiegokolwiek filmu.

Zresztą, w kwesti odczuć własnych i tak skłaniam się ku mojej pierwszej interpretacji, nawet jeśli w tysiącu wywiadów Miike jej zaprzeczy :D

nie czytalem mangi....film byl dobrze wykrecony wiec niechce co sie dzieje w komiksie ... a tam to japonczycy juz nie znaja totalnie umiaru

hehe, dobre z tym smianiem w twarz i gnojami :)
bede musial wyprobowac na onecie, tam gdzie miejsce takich tekstow.

taki tips dla ludzi nie znajacych japonskiego a znajacych angielski.
wywiady z Takashi Miike sa przetlumaczone na angielski , mozna je bez problemu znalezc uzywajac "google Twoim przyjacielem".

p.s. wpisujcie co umiecie , kolega juz sie pochwalil znajomoscia japonskiego , ja moge dodac ze swietnie plywam.
gnoje :)

Jakby mi ktos dał linka do komiksów z Kakicharą to byłbym wdzięczny:))

Yaśku... na MangaReactor są hasze do eMula.

to co nam powiesz na temat sceny z Kakicharą w niebieskim pomieszczeniu?

Dużo myślałem nad zakończeniem i wydaje mi się, że tej sceny nie da się racjonalnie wytłumaczyć; moim zdaniem to taki żart pana Miike w stronę widza, żeby tego filmu nie traktować całkowicie poważnie.
Jakby się uprzeć, można przyjąć taki bieg zdarzeń: Jiiji odchodzi myśląc że Kakihara nie żyje, ten tymczasem za jakiś czas odzyskuje przytomność, doczołguje się do jakiegoś "bunkra" i tam wegetuje, nie będąc świadomym co się wokół niego dzieje. Ta wersja wydaje mi się jednak zupełnie nieprawdopodobna.

mi się też 1 wersja wydaje prawdopodobna...
osobiście wystraszyłem się jak sie tak z nienacka wyszczerzył, i taki był chyba cel...

Według mnie to pomieszczenie może być piekłem Kakihary. Wskazuje na to przewrotnie niebieski kolor, brak narzędzi tortur i Glasgow smile (krzyk rozpaczy powoduje ironicznie uśmiech).

Kakihara przebija sobie bębenki będąc rozczarowanym mazgajstwem Ichiego. Miał on bowiem nadzieję, że dozna prawdziwej ekstazy/ spełnienia będąc zabijanym przez osławionego super-mordercę Ichiego. Reszta to wyobrażenie Kakihary - Ichi zabija chłopca, potem jego. W gruncie rzeczy Kakihara więc popełnia samobójstwo zeskakując przez barierkę.

Ogólnie to najbardziej pogibany film o superbohaterze. Ichi to superbohater ma własny kostium, zwalcza zło, ma swoje słabe punkty. Brak śladu cięcia na czole Kakihary może też oznaczać, ze superbohaterowie nie istnieja itd...

Ten film można interpretować na tysiące sposobów. Jego otwarta, groteskowa końcówka to moim zdaniem jego największy atut.