PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10038402}

Hypnosis

Hypnosen
7,1 77
ocen
7,1 10 1 77
Hypnosen
powrót do forum filmu Hypnosen

Bardzo ładny obrazek, momentami niewygodny, ale ta niewygoda jest tutaj oczywiście celowa i, powiedziałbym, dość brutalnie szczera.

Fabuła liniowa, prosta - ot Andre i Vera, para młodych deweloperów z ambicjami na zmianę świata i oddanie w ręce ludzi aplikacji, która pomoże kobietom z krajów najbardziej potrzebujących wybierają się na event mający na celu znalezienie inwestorów dla ich projektu. Poznają na nim Juliana, coachingowego guru, którego nauki pobierają osoby pragnące osiągnąć sukces w branży. Wszystko komplikuje jednak sesja terapeutycznej hipnozy, po której Verze puszczają wszelkie hamulce.

Aktorsko film zagrany dobrze, ale bez fajerwerków. Nordrum i August swoje rolę odegrali tak, że w zasadzie nie ma się do czego przyczepić. Fajerwerki zaczynają się natomiast w warstwie fabularnej. Pomimo jednoliniowej fabuły jest tu sporo wątków, o które można się zaczepić i rozpocząć na ich podstawie pogawędkę (lub dyskusję, w zależności od tego, na co dyskutanci mają w danej chwili ochotę) na temat pewnych ciekawych, choć dość często dyskutowanych w obecnych czasach, wątków.

Tutaj zaznaczę, że film nie stanowi raczej nowego głosu w dyskusji na tematy, wokół których się obraca - ale to jest jak najbardziej w porządku, do osiągnięcia tego celu nawet nie pretenduje. Ot co, film o emancypacji, strącaniu społecznych maskach, które raz po raz opadają roztrzaskiwane przez tańczącą (w przenośni i dosłownie) w hipnotycznym szale Verę. Na plus pokazanie drugiej strony medalu - podążanie za id ma swoje konsekwencje i, generalnie, takie szaleństwo prowadzi raczej do życiowej zguby, po początkowym zachłyśnięciu się wolnością i życiem bez okowów społecznej kontroli, którą człowiek nad człowiekiem sprawuje i którą człowiek człowiekowi narzuca. Nordrum i Regnfors dobrze odegrali postacie mające być pewnym głosem rozsądku, chociaż może lepiej ich nazwać "głosem każdego z nas", bo Asta August, choć na początku uroczo niewinna i pełna dziecięcej ciekawości, stała się dla mnie po czasie irytująca, co było oczywiście celowym zabiegiem.

Sceny komediowe w tym filmie okazały się świetne, zaskakujące momentami błyskotliwością. Jeśli szukacie śmiesznych i głupawych gagów - to raczej nie tutaj.

Film generalnie na plus. Nie dodając niczego świeżego do trwającej od setek lat dyskusji przypomina nam, że choć za maską czasem bywa duszno, dobrze czasem się za nią skryć.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones