Dokument o jednej z najbardziej "chorych" postaci w historii rocka. Co najciekawsze, twórcy stają po stronie GG Allina i starają się pokazać, że gość tłukący kobiety na koncertach i rzucający kałem w publiczność może być kimś fajnym. Takie przynajmniej odniosłem wrażenie.
Mimo krótkiego czasu trwania (wynikającego z przedwczesnej śmierci głównego bohatera) reżyserowi udało się ugryźć historię z wielu stron. Do tego dorzucono masę ciekawostek. Najmocniejszą jest ilustrowana zapisem video opowieść o najlepszych urodzinach Allina.
Miło, że przyjrzano się nie tylko liderowi, ale i reszcie zespołu, bo to także olbrzymie indywidua.
Ciekawa rzecz. Ale uwaga: ekstremalnych scen tu sporo ;)