...może twierdzić, że jest banalny. W nim nie chodzi o komedię czy romans, ale o to, że mimo rzeczy które się przytrafiają, mimo tego, że się śpi na ulicy można być szczęśliwym człowiekiem, bo ma się jakiś cel i trochę optymizmu, który niektórych ludzi(zwłaszcza stetryczałych)razi.
jak dla mnie film był pełen zaskakujących wydarzeń i rozśmieszył mnie niesamowicie. np. scena jak Val udaje dzikie zwierzę, wychodząc z restauracji :D
może po prostu lubię taki typ trochę-śmiesznych, specyficznych, francuskich filmów ;)