PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=700241}

Gru, Dru i Minionki

Despicable Me 3
6,5 51 838
ocen
6,5 10 1 51838
5,2 5
ocen krytyków
Gru, Dru i Minionki
powrót do forum filmu Gru, Dru i Minionki

"Despicable Me 3" obejrzałam pierwszy raz w 2017 w kinie i dopiero teraz, po 5 latach, zdecydowałam go sobie odświeżyć (tym razem w oryginale, moim zdaniem lepszym od naszej wersji). Uwielbiam dwie pierwsze części i widziałam je już po kilka-kilkanaście razy, ale po seansie tej produkcji miałam mocno mieszane uczucia i dlatego nie miałam ochoty do niej wracać.

Ten film cierpi przede wszystkim na jedną przypadłość – nagromadzenie wątków. Już w dwójce widać było ogólną, lekką zmianę klimatu, ale mimo dodania kilku nowych motywów, film był w mojej ocenie naprawdę bardzo udaną kontynuacją, zgrabnie radząc sobie z tymi motywami. Tutaj natomiast twórcy zamierzali upchnąć: relację Gru-dziewczynki, relację Gru-Lucy, relację Gru-Minionki (plus relacja Gru-Mel, którego nigdy wcześniej nie widzieliśmy), relację Lucy-dziewczynki (rozbitą na dwie podkategorie: Lucy-Margo i Lucy-Agnes), całkiem nowego złoczyńcę, nowego zarządcę AVL, nowego członka rodziny Gru (prezentacja + relacja Gru-Dru), nową lokalizację. Do tego cały, osobny wątek Minionków w więzieniu. Nie dziwię się więc, że zlikwidowano na moment doktora Nefario (chociaż to akurat jedna z najfajniejszych postaci), bo to byłby przesyt. Zdaję sobie sprawę, że wraz z kolejnymi sequelami tej akcji i wątków zwykle przybywa, ale tutaj chyba coś poszło nie tak. Najbardziej żałuję skrócenia czasu jaki Gru spędza z córkami, bo to przecież ten motyw sprawił że ludzie w ogóle pokochali "Despicable Me". Lucy jest tutaj mniej ciekawa niż w poprzedniej części i w sumie liczyłam na więcej jej scen z Gru. O dziwo również dziewczynki są bardziej nijakie, zwłaszcza Margo.

Co do największych pozytywów: Dru nie jest złą postacią. Całkiem przyjemnie patrzy się na momenty z bliźniakami. Balthazar Bratt to świetnie wykreowany główny antagonista, tyle że znacznie gorzej zaprezentowany od El Macho czy Vectora. Ścieżka dźwiękowa na duży plus. Gru, mimo swojej ogromnej przemiany, nadal pozostaje niesamowicie fajny i złowieszczy. Naprawdę nie wiem, jak się to twórcom udaje, ale on niezmiennie wywołuje uśmiech na mojej twarzy kiedykolwiek by się nie pojawił. Ten dance fight w jego wykonaniu w końcówce to mistrzostwo świata (zresztą już w pierwszej części ujawnił swój talent taneczny ;)).

Na razie jest to najsłabsza część ze wszystkich trzech (nie liczę dwóch minionkowych filmów). Szczerze jest mi z tego powodu przykro, bo po cudownej jedynce, która była lekiem na moją wczesno-nastoletnią depresję i bardzo dobrej dwójce, miałam wysokie oczekiwania. Wiem, że ma powstać czwórka. Mam cichą i lichą nadzieję, że to będzie coś wartego uwagi, a przynajmniej że nie zaniży poziomu serii bardziej niż trójka.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones