Poszedłem na ten film żeby spędzić miło czas. I nie zawiodłem się. Fabuła wciąga tak, że zapomniałem o bólu głowy, który towarzyszył mi cały dzień.
ja tez miałam migrenę, ale po filmie od emocji tak mi się słabo zrobiło, że musiałam oddać naturze kurczaki z KFC, które - nomen omen - tego dnia jadłam. Na środku placu, co za siara....