PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=859440}

Goście

Gæsterne
6,3 19 170
ocen
6,3 10 1 19170
6,8 22
oceny krytyków
Goście
powrót do forum filmu Goście

Nie można tego filmu odbierać dosłownie. To analiza dzisiejszego świata. Zło się szerzy i rośnie w siłę, bo my na to pozwalamy, niewystarczająco się sprzeciwiajac. Kiedy ignorujemy złego początki i wybieramy milczenie, powoli stajemy się ofiarami

ocenił(a) film na 7
kaszojad

Przeciez w polowie filmu im wszystko wygarneli gdy cofneli sie po krolika.

celebes

Jeśli oglądałeś dalej to chyba nie uważasz, że to wystarczyło, żeby o wszystkim zapomnieć i kontynuować relacje, jak gdyby nigdy nic się nie stało. Tak samo jak np. reakcja Świata na Rosję aneksującą Krym. Sprzeciw był, ale nic się nie zmieniło radykalnie w relacjach. Właśnie to ten moment jest przełomowy w filmie

ocenił(a) film na 7
celebes

Wygarnęli im to wszystko, a i tak dali się przegadać i to argumentami dość trywialnymi, zbyli wszystkie czerwone flagi.

mannie

Bo tam nie było ani diabła ;) ani wiarygodnej intrygi. liczba absurdów które narastały od 1/2 filmu sprawia, że nie tylko wyłączasz się z immersii, ale pukasz się po głowie, jak można było tak spieprzyć coś co mogło być udanym filmem.

thee_majesty

Dokładnie tak sie można poczuć jak mówisz, jeśli nie zaczniesz się zastanawiać co to może znaczyć. Ten film zostanie opluty przez osoby, które się na moment nie zaciekawią interpretacją inną niż wchłonięciem wizji i ścieżki audio. Ten film nie ma sensu, bo ludzie raczej tak się nie zachowują w momencie, kiedy idą świadomie na śmierć. Ludzie są jak zwierzęta i walczą o życie

kaszojad

Film nie daje pola do zabawy interpretacjami, jeśli ktoś bardzo chce to interpretację znajdzie oczywiście ;)

kaszojad

"Ludzie są jak zwierzęta i walczą o życie" - dokładnie. I ta końcówka filmu to dla mnie porażka. Jedynie co myślałem o tym pechowym małżeństwie wtedy "co za cipki z nich". No, jeszcze bym zrozumiał jakby im grozili pistoletem, albo nożem chociaż, ale nic takiego nie miało miejsca, A oni po prostu robili co im kazano zamiast walczyć, choćby po to, żeby zginąć z honorem. Zupełnie to nierealne.

ocenił(a) film na 4
sznib

co było honorowego w ich śmierci? najgorsi rodzice ever.

ocenił(a) film na 7
sznib

Gdyby bylo tak, jak piszesz, to by nie bylo Holokaustu ani innych ludobojstw. Ludzie po pierwsze naiwnie wierza, ze inni ludzie nie moga byc tak potwornie zli, a po drugie, gdy nadchodzi sam moment smierci, sa sparalizowani strachem i niezdolni do obrony.

q_ba87

Co innego kiedy oprawca stoi nad ofiarą z lufą przy jej skroni, kiedy wiadomo że nie ma żadnych szans, a co innego kiedy można zawalczyć, czy nawet spróbować ucieczki (nawet w filmie jest scena kiedy Patrick zatrzymał samochód żeby się odpryskać na poboczu, a Bjorn nie wykorzystał okazji żeby szybko zająć miejsce kierowcy i uciec).

ocenił(a) film na 7
sznib

Nie wykorzystał, choć jako widz chciałeś, by wykorzystał. A zrobił to może dlatego że w takim systemie był wychowany, że nie potrafił na agresję odpowiedzieć agresja. Jego dobroć, miłość, szacunek dla drugiego człowieka w zetknięciu z czystym zlem okazały się największymi wadami i przyczyna zguby. Podam Ci przykład z własnego dzieciństwa - jako nastolatek zostałem napadnięty przez dużo większego mlokosa. Ukradł mi zegarek i telefon. Widok jego fizycznej przewagi i agresja sparaliżowały mnie. Nie podjąłem próby walki ani ucieczki, po prostu stałem jak zamurowany i dałem się okraść. Bo nigdy nie myślałem, że tuż koło mojego osiedla może czaić się takie niebezpieczeństwo. Bohaterowie filmu całe życie żyli w takim przeświadczeniu i w momencie próby okazali się słabi.

q_ba87

Być może głównym przesłaniem filmu jest to że są tacy ludzie, wychowani w bańce poczucia bezpieczeństwa, którzy w obliczu zagrożenia, nawet tego co najważniejsze, nie potrafią zachować się jak trzeba, zatracili pierwotne instynkty. Twój przykład nie ma co porównywać, Ty miałeś do wyboru oddać fanty, albo dostać bęcki i koleś i tak bu Cię okradł, wybrałeś mniejsze zło, co było akurat dobrym wyjściem z tej sytuacji. W filmie bohaterowie mieli wybór; dać się zabić albo spróbować zawalczyć, nawet jak szanse były małe. Tu mniejszym złem jest druga opcja.

ocenił(a) film na 7
sznib

Dla nas widzów, wybór wydaje się oczywisty, jesteśmy przekonani, że chwycilibyśmy za kierownicę i próbowali odjechać. Na tym polega teoria identyfikacji. Tyle że czym innym jest kombinowanie na fotelu w kinie, a czym innym doświadczenie takiej przemocy w realu. Więc może zbyt surowo oceniamy? Tak mi się wydaje - że ofiary były "wychowane" w bańce bezpieczeństwa i w systemie, który nie toleruje najmniejszej przemocy. Jeżeli pisklę orła będzie miało złamane skrzydło, nigdy nie nauczy się latać i będzie łatwym do upolowania nielotem, choćby nawet wyrosło na dużego orła.

q_ba87

No tak, ale są jeszcze instynkty pierwotne. Które z kolei też można zatracić. Ja bym w życiu nie powiedział że stanę do "walki" z groźną rasą psa, ale jak nie tak dawno temu luźno puszczony owczarek niemiecki zaatakował mojego psa (byliśmy akurat na spacerze) nie uciekłem skazując psa na śmierć. Walczyłem. Tamten pies był na tyle zażarty że jak złapał mojego za szyję (za skórę tylko, na szczęście) za nic nie chciał puścić, nawet kiedy przybiegł jego właściciel i chciał go odciągnąć. Pomogło dopiero jak mu (psu) przywaliłem z pięści w nos. To wszystko to było instynktowne zachowanie. Wyszedłem z tego poobijany, pogryziony, ale uratowałem mojego pieseła. Teraz w sumie nie wyobrażam sobie żeby postąpić inaczej.




ocenił(a) film na 7
sznib

Ciebie ten scenariusz nie przekonał, mnie tak - załóżmy więc, że jest to kwestia interpretacji i licentia poetica twórców. Wtedy można ten film odebrać jako (załóżmy, że nieco przerysowaną) krytykę systemu (np. duńskiego), w którym potępia się ad hoc każdy rodzaj przemocy. Pamiętasz, jak w Mechanicznej Pomarańczy odmieniony Alex nie był w stanie się bronić i dostał łomot? Czymś niewłaściwym było zarówno nadużywanie przemocy przez Alexa i jego bandę, jak i bycie zupełnie bezbronnym.

q_ba87

Nie mówię ze mnie nie przekonał. Tylko moje pierwsze wrażenie było takie "jak oni tak mogli postąpić? To nienormalne.". Ale po przemyśleniu widać tam sens. Po prostu nie wszyscy ludzie są tacy sami, każdy może zareagować inaczej w sytuacji kryzysowej, często inaczej niż sam jest przekonany że by postąpił.

ocenił(a) film na 5
sznib

Sznib, mam dokładnie takie same odczucia. Są pierwotne instynkty, które pojawiają się w momencie zagrożenia, nie puszczasz wtedy wioseł (jak bohaterowie filmu) tylko walczysz, dostaje się zastrzyk z adrenaliny i biegnie się, walczy, krzyczy, woła o pomoc... ponoć wstępuje wtedy w każde stworzenie zagrożone utratą życia wielka moc. Nikt, nawet wychowywany pod kloszem, nie rozłoży bezradnie rąk. Jest to biologicznie uwarunkowane, tak jesteśmy zaprogramowani, i ludzie i zwierzęta. Dlatego tak niewiarygodny jest dla mnie koniec tego filmu- serio? Po prostu zrobić to co każą oprawcy, którzy nawet nie mają żadnej broni?

Piotrusia_

"Nikt, nawet wychowywany pod kloszem, nie rozłoży bezradnie rąk. Jest to biologicznie uwarunkowane, tak jesteśmy zaprogramowani (...)" Ależ głupoty gadasz. Ludzie są różni, bardzo różni (zwierzęta zresztą też). Strach paraliżuje bardzo wiele osób; ogólnie z kanapy (jak już wyżej napisano) to sobie można oceniać i wymyślać, czego by się tam nie zrobiło... Wczuwając się w emocje bohaterów, ich zachowania etc., wcale nie dziwi ten koniec. Myślę, że jednak zbyt wiele osób patrzy na świat prostolinijnie i - co niektórym - naprawdę baaardzo trudno wczuć się w czyjąś sytuację. I na serio - nie masz zielonego pojęcia jak byś się zachowała np. w sytuacji zagrożenia typu "nożownik na Ciebie". Chyba, że już taką miałaś... albo trenujesz jakieś sztuki walki i wyciszenie, ale i taka osoba, bez realnej sytuacji, może się pomylić co do osądu własnej reakcji... Czas nadrobić psychologię oraz antropologię. No po co się wypowiadać, jak się nie ma pojęcia na dany temat... No nie, Piotrusia? ;)

ocenił(a) film na 5
anarchistt89

Cieszę się, że Ty Anarchisst89 masz to pojęcie i się wypowiadasz, podpierając się szeroką wiedzą biologiczną i medyczną. Coż, ja nie jestem znawcą, nie skończyłam faktycznie studiow antropologicznych. Ale uwierz, że z tego, co pamiętam z lekcji biologii, znakomita większość ludzi i zwierząt, w sytuacji zagrożenia bierze nogi za pas, adrenalina pobudza organizm do zdecydowanych działań. A zachowanie bohaterow zwyczajnie mnie drażniło.

ocenił(a) film na 8
Piotrusia_

"Ale uwierz, że z tego, co pamiętam z lekcji biologii, znakomita większość ludzi i zwierząt, w sytuacji zagrożenia bierze nogi za pas, adrenalina pobudza organizm do zdecydowanych działań"
W biologii stresu mówi się o trzech F - reakcjach na zagrożenie: fight, flight lub freeze. Tak że bierność nie jest niczym niezmiernie rzadkim i zaskakującym.

ocenił(a) film na 5
sznib

Podziwiam uratowanie piesełka, ja mojego Maksa uratowałam kiedyś wylewając kubeł wody na agresora, który go zaatakował. Pies odskoczył i zaczął się otrząsać z wody, szkoda, że w mieście nie jest pod ręką taka pomoc :)

ocenił(a) film na 9
sznib

No właśnie realne. Milczenie świata jest bardzo realne i znajduje odzwieciedlenie tu i teraz. Metaforycznie film świetny. Plus ten niepokój...

ocenił(a) film na 7
thee_majesty

W filmie nie bylo zadnych absurdow.

ocenił(a) film na 7
kaszojad

STOP dyskryminacji diabła.
Murem za diabłem.
Tylko diabeł to, diabeł tamto a najwięcej krwi na rękach ma jego opozycja.

ocenił(a) film na 8
kaszojad

Też uważam, że nie można tej historii odbierać dosłownie, ale jako metaforę czytać.

ocenił(a) film na 7
kaszojad

Oczywiście, że bierność rodziców jest celowo tak przedstawiona, ale jak dla mnie już w samej końcówce jest to za bardzo przesadzone i można to było przedstawić jednak trochę lepiej.

ocenił(a) film na 9
_Kino_Man_

Zakończenie akurat było mocno Biblijne. Wg mnie bardzo dobra metafora.

ocenił(a) film na 7
evela03

Dzisiaj z perspektywy czasu uważam, że film za nisko oceniłem. Rozumiem odwołanie do Biblii, ale w czasie seansu inaczej wyobrażałem sobie zakończenie. Nadal uważam, że można było to przedstawić lepiej, ale obecnie nie traktuję końcowych scen tak źle, jak zaraz po seansie. Choć razi mnie cały czas takie dosadne i dosłowne przedstawienie bierności. Mogło to być albo bardziej subtelne, albo bardziej ostre.

ocenił(a) film na 5
kaszojad

Chyba tylko ci usprawiedliwiają naszych bohaterów co nie mają dzieci...

Moore_2

Serio, śmiac mi sie chce z tych rozkmin wszystkich, którzy twierdzą, że ostatnie 25 minut jest bez sensu a zupełnie nie kumają, że ten film to metafora. I to nie 25 minut ostatnich minut jest metaforą ale całość i już od połowy filmu można się zorientować, że to nie jest zwykła linearna historia, bo irracjonalność zachowania bohaterów od połowy filmu jest mocna zauważalna.
Poza tym - serio w dzisiejszym świecie nie ma policji? Nikt by tych ludzi nie szukał? Nie mieli przy sobie telefonów, które logowały się do nadajników w poobliżu? Znajomi wiedzieli, że jadą do znajomych z wakacji a w knajpie zapłacili kartą. Ile razy takie małżeństwo zdołałoy ukraść dziecko? Policja dość szybko namierzyłaby taką parką w okolicy, której wciąz giną inne pary jadące w odwiedziny.
Jako metafora dzisiejszego świata jest to dla mnie całkiem udany obraz. Wchodzimy w relacje z ludźmi, których nie znamy, tyle o nich wiemy ile nam powiedzą o sobie. Czy od zaraz jesteśmy nieufni? Nie, wierzymy we wszystko co nam powiedzą jak dzieci. Kiedy pierwsza i druga rzecz nam nie pasuje, siedzimy cicho, bo tak większość z nas wychowano dopiero kolejne nie pasujące nam elementy budzą w nas na tyle mocny sprzeciw, ze uciekamy. Ale nie jesteśmy w stanie postawić się i powiedzieć, co nam się nie podoba (ach! ta poprawność polityczna :-) tylko uciekamy chyłkiem, pod osłoną nocy. A gdy wracamy i zmuszeni jesteśmy stanąć w konfrontacji, ani nie umiemy wyrazić tego, jak bardzo nam coś nie pasuje i wystarczy nam za wytłumaczenie jakaś trywialna odpowiedź. Dlaczego? Bo chcemy wrócić do poprzedniej rzeczywistości, gdzie jest miło i przyjemnie (to nasze główne potrzeby w kontaktach z innymi). Kiedy nagle okazuje się, że ktoś rzeczywiście chce nas skrzywdzić jesteśy bezbronni ponieważ straciliśmy te wewnętrzne instynkty walki.
"Dlaczego taki jesteś?" "Bo mi na to pozwalasz".

Na koniec - uważam, że film bardziej odnosi się jednak do przedstawicieli europy zachodniej i przez nas - Polaków-moze byc przez nas gorzej rozumiany.

ocenił(a) film na 7
Maggie_81

Uściśliłbym, że ten film w mojej ocenie dotyczy postaw nie tyle zachodnich, ale skandynawskich czy niderlandzkich. Konformizm, bierność czy ta nieszczęsna "poprawność" polityczna to raczej nie domena krajów południa, jak Włochy czy Hiszpania.

ocenił(a) film na 8
_Kino_Man_

O tak. Nic dodać, nic ująć.

ocenił(a) film na 6
kaszojad

Ten film miał na celu wstrząsnąć każdym rodzicem. Zabieg się udał w 100%. Reżyser wykreował Duńczyków na debili. To moja jedyna obserwacja.

ocenił(a) film na 7
ex_jaco

Kino ma tą możliwość, że nie musi być dosłowne. I ten film takim jest. Jeżeli tego nie dostrzegasz - no cóż... Albo się z tym rodzisz albo nie.

ocenił(a) film na 8
kaszojad

Auschwitz. Wersja dla 3 osób.

kaszojad

„Gotowanie żaby”, życie w erze pis…..

kaszojad

Zgadzam się. Nie można odbierać dosłownie, w żadnym razie. Po pierwsze- przecież wiadomo, że nikomu nie uszło by na sucho morderstwo tylu osób. Złapaliby ich wcześniej. Nie wspominając o tym że każde dziecko bez języka napisałoby coś na kartce, na czymkolwiek, dałoby jakikolwiek znak. A tu chodziło tylko o to, że nie wolno w żadnym razie pozwalać na choćby najmniejsze zło. Pierwszym sygnałem było złe traktowanie tego dzieciaka, i to już jest bardzo realne. Przecież morderstwo ze szczególnym okrucieństwem 8-letniego Kamila mogłoby się nie wydarzyć gdyby ktokolwiek w porę zareagował. Ale tak się nie stało. Kiedy otworzymy oczy?

ocenił(a) film na 8
kaszojad

Dokładnie tak. W punkt. Miałam to samo uczucie. Tego filmu nie można odbierać jako filmu o zabijaniu. To film o zgodzie na przemoc, a nawet uleganiu tej przemocy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones