Rozumiem, że ten film właśnie taki ma być. Fabuła jest dość prosta. Nie ma tu żadnych wielkich zwrotów akcji czy niespodzianek. Krew ma się lać strumieniami, a widz ma czerpać z tego rozrywkę:) Mnie zbytnio chyba takie kino nie bawi , nie przekonałem się do tego. 3/10

Becky znów rozwala neonazistów i robi to krwawo i żwawo, z humorem, szczęściem i uproszczeniami. Są trupy, jest zabawa. W pierwszej części bandziorami dowodził Kevin James, tutaj Seann William Scott, czyli aktorzy typowo komediowi w rolach poważnych zakapiorów, podoba mi się ta konwencja.

Gdyby pominąć ten motyw nacjonalistów i całej tej nędznej wojenki ideowej to film by zyskał. Więcej zagłębić się w psychikę zmiany młodej nastolatki po traumie. zrobić to wszystko podobnie z jajem i brutalnie tak jak jest i było by rewelacyjnie.

WATAHA W POTRZASKU

Na ostatnim Wicku budzili mnie w kinie. Myślę, że to taki pastisz. Który się udał i był dla mnie rozrywką. Osobiście to bym poszedł w 'Men in Black" w drugiej części.

Filmidło tylko nieznacznie lepsze od pierwszej części która była tragiczna. Największą zaletą "dwójki" były: krótki czas trwania, rola psa i Scott który... (wreszcie) nie wyglądał jak idiota. Więcej zalet nie dostrzegłem. O wadach nie będę pisał, bo mógłbym napisać książkę, a brak mi czasu i chęci na znęcanie się nad...

xD

...to Dżoana Wick a tak to tylko napiszę, że trąci szmirą jeszcze bardziej.