Zresztą to samo było w filmach fabularnych Gantz. Czy Wszyscy Japończycy są debilami?? Stoi taki na przeciwko potwora, trzyma w ręce broń,którą mógł by go jednym strzałem rozpieprzyć na drobne kawałki, celuje i... nie strzela. Zamiast tego czeka.. właściwie nie wiadomo na co. Dopiero, jak go potwór zaatakuje, sponiewiera, prawie zabije, wtedy nagle sobie przypomina, że przecież ma broń. I kończy walkę jednym strzałem. No debilizm normalnie.
Też mnie to zirytowało. A nawet jak strzela, to i tak pudłuje, chociaż potwór jest z metr od niego i jest wielki jak słoń. To już trzeba mieć specjalny antytalent.
Drugi głupkowaty motyw - koleś rozczłonkowuje bossa kataną, po czym go zostawia i spacerkiem sobie odchodzi - wiedząc, że obcy nadal żyje...