O bolsenych lekcjach dorastania i gorzkich nauczkach na przyszłość.
15- letnia nastolatka Connie (pardon, ale Laura Dern wygląda tu raczej na 25 lat) wkracza w niebezpieczny okres młodzieńczego buntu, przypadkowych flirtów i prowokacyjnego kręcenia tyłkiem. Jej relacje z rodziną nie są najlepsze, Connie nie w głowie pomoc w domu, czy szczera rozmowa z matką. Swoj cenny czas spędza w centrum handlowym razem z psiapsiółkami, obserwując fajnych facetów z jędrnymi pośladkami. Pewnego dnia wpada jednak w oko dużo starszego gościa o wymownym nazwisku Arnold Friend i pojawiają się kłopoty, bo pan Friend zaczyna obserwować Connie i ma wobec niej swój własny plan...
Mocno moralizatorski ton tego filmu trochę szczypie w oczy, ale dzięki Laurze Dern da się to przeboleć. Ogółem nie ma tu większych zachwytów (są niepotrzebne przestoje), ale jest kilka cennych życiowych wniosków, które każdy nastolatek powinien mieć wytatuowane na czole.