Nie wiem… tylko efekty ratują tę produkcję. Zbyt chaotycznie, za dużo wszystkiego. Żarty miały być okej, a wyszły niefajnie. Nie polecam dorosłym, bo to horror dla nich.
Ja bym raczej to ujął tak "Nie polecam dorosłym, którym nie po drodze z grami komputerowymi, bo to horror dla nich". Ci, którzy zagrali w coś więcej niż Pasjans z Windowsa mogą się na tym filmie świetnie bawić zwłaszcza słysząc śmiech swojego dziecka (tak było w moim przypadku).
P.S.
Mojej żonie w ogóle ten film nie podszedł... no ale ona to chyba grała tylko w Pasjansa... no i może Sapera ;)
Nie no akurat co do gier komputerowych, to mam jakieś doświadczenie, ale wie Pan -każdy ma swoje upodobania. Myślę, że to było bardzo fajne uczucie widzieć jak dziecko się dobrze tam bawi i zapewne wiele osób też mogło podobnie to przeżyć. Ja po prostu widzę zmarnowany potencjał schowany pod chaotyczną maską ciągłego humoru (który nie zawsze wychodzi)
Pozdrawiam serdecznie
Też uważam że "nie polecam dorosłym..." to (nie)mała przesada. Jeśli ktokolwiek jest graczem (nie androidowym ) to myślę że spokojnie może iść i powinien bawić się bardzo dobrze. "wszystkiego za dużo"... grałeś kiedyś w GTA (o Fortnite nie wspomnę). Twórcy bardzo dobrze oddali chaos świata sieciowej rozgrywki i chciałbym wierzyć że sieć tworzą nie tylko ukazane przed monitorami dzieciaki (swoją drogą to jeden z bardzo udanych żartów a w zasadzie to nieśmieszny komentarz do rzeczywistości w której w gry 18+ z reguły grają dzieciaki). W każdym razie, jak dla mnie to film bardzo dobry i tak naładowany humorem i efektami specjalnymi że można przegapić kilka mądrych myśli na temat sensu i bezsensu istnienia i nieistnienia. A że nasz świat już dawno pomieszał rzeczywistość z virtualem to czasami warto na to spojrzeć z humorystycznej strony.
PS. pierwszy od dawna film, w którym nie zauważymy sztuczności efektów specjalnych, żadnego "odklejenia od tła" i w zasadzie przez cały seans ani razu nie przychodzi do głowy myśl typu "sztuczny ten virtual".
Tu jest chyba taki zakątek nieopłaconych komentarzy :)
Też jestem zawiedziony, kino familijne i to niewysokich lotów. Na tle obecnego Legionu Samobójców - to wręcz dramat.
Niestety masz rację. Żałuję że wydałem kasę na to, zamiast drugi raz obejrzeć nowy Suicide Squad, który jest świetny, jednak słabo przędzie w kinach :(
Zupełnie jak mnie w kościele kiedy widzę ludzi dosłownie wierzących w te bzdury - natomiast w filmie nie było żenady, zwyczajnie nie ogarniasz zabawy (zmyśloną) konwencją, bo wiesz - to co pokazane na ekranie nie było na poważnie, to tylko teatr aby zawrzeć przesłanie "bądź dobry i szczery a nie chciwy i zakłamany", skoro to żenada... No cóż, prawdziwego szczęścia raczej nie zaznasz...