Tak jak w tytule zauważyłem że strasznie ich w tym filmie dużo trochę za dużo a mało jakiś par, zwyczajnych spacerowiczów, młodzieży czy ludzi wracających z pracy.
Brak też w nim chamstwa, nieprzyjemnych odpowiedzi itp. Pachnie ustawką a może twórca by być bardziej wiarygodny dla takich jak ja powinienem wypuścić inne części z materiałów które nagrał Pt. film balkonowy: chamy i prostaki, film balkonowy: na spacerku. Film balkonowy: filozofia życia
O ile niektóre wypowiedzi przechodniów wyglądają autentycznie, tak inne już nie, mam na myśli Panią z książką o Astronomii. Widać, że Pan Paweł Łoziński celowo dobierał historie i to bylo odpowiednio zmontowane, tak by całość przypominała długometrażowy film dokumentalny. Zupełnie niepotrzebny wątek LGBT, który tak naprawdę nic nie wnosił do całości, no i w końcu dobrze że ktoś to zauważył, że facet nie potrafi w tym filmie rozmawiać z ludźmi, strasznie irytowały niektóre jego pytania.
Tak a w dodatku ta scena z marszem niepodległości. Po co pokazywać patriotów lepiej pokazać kiboli śpiewających wypi****lać z uchodźcami i dwóch typów co o gejach coś mówili. No dobrze że chociaż pokazał śpiewającą dziewczynkę