To chyba jeden z bardziej pamiętnych filmów mojego dzieciństwa. Już wtedy robiono pewien szum, nawet w Polsce, w okół tego filmu. Pamiętam koszulki z ET i inne gadżety o które dzieciaki się zabijały. Moja siostra miała nawet małą, gumową, postać ET....
Dziś z tego filmu najbardziej pamiętam fenomenalną muzykę Johna Williamsa...
No i również chętnie obejrzałbym wersję specjalną, ale w USA ma chyba wyjść w 2002, więc jeszcze trochę trzeba będzie poczekać.