Obejrzałem ten film sugerując się m.in zachwytem użytkowników Filmwebu (patrz pozostałe posty) i zamiłowaniem do kina francuskiego. Ale po obejrzeniu nie mogę zrozumieć zachwytu wszystkich. Dla mnie ten film mówiąc krótko był nudny, w dodatku miał niespójny scenariusz i nie do końca zrozumiałem co reżyser chciał przez ten film powiedzieć widzowi. Historia taka trochę naciągana z podtekstem politycznym. Film o młodości, o wchodzeniu w dorosłość, o budzeniu się instynktów i pragnień? Widziałem o niebo lepsze filmy na te tematy. Dlatego jestem za nie i nie polecam...