Choćby szatan malował wszystkimi swoimi złymi siłami cały ten świat , nigdy nie przemaluje uczuć które w Nas pozostają , bo dobro mają w sobie nawet Ci którzy chcą zniszczyć ten świat !
Po 11 września świat stał się inny dla każdego z Nas , tragedia jednego kraju i jednego narodu stała się tragedią całej naszej planety .
Jednak najgorszą wiadomością był fakt , że ta tragedia była zamachem stanu na własny kraj .
Dlatego lepiej przemilczeć i pozostawić górze tą tragedie i tych ludzi , bo czasami są sprawy którymi człowiek nie powinien się zajmować , bo czasami są sprawy które nie sposób ogarnąć ludzkim rozumem .
I tak właśnie człowiek postąpił przechodząc do świata codziennego , przechodząc do codziennych spraw i obowiązków .
Jednak skaza pozostała i rysy oraz rany których nie da się tak po prostu wymazać , ale życie już dawno dało Nam ciekawą informacje , że to właśnie ludzka tragedia najbardziej mobilizuje i przekłada złe uczynki jednych , w dobre uczynki drugich .
I to właśnie Dzień Patriotów jest wspaniałą historią o dwóch obliczach człowieka z którego wyrasta zło i dobro !
Sięgnąłem po ten film z powodu reżysera który zdobył mnie swoją profesją w filmie Ocalony.
Peter Berg potrafi opowiadać prawdziwe historie i umie pokazać je tak aby poruszyć świat .
Zarówno scenariusz co prawda napisany przez życie ,ale mądrze i dosadnie zaprezentowany jak i ujęcia kamery są genialne .
Jednak im dłużej oglądałem film tym bardziej przeczuwałem , że reżyser chcę Nam przekazać coś jeszcze .
Trzymający w napięciu pościg za zamachowcami nie odrywa widza od seansu , do tego świetna gra aktorów daje jakość , ale okazuje się czymś ważniejszym .
Okazuje się prawdą o człowieku i tym co w sobie skrywa .
Postać grana przez Marka Wahlberga dobrze to pokazuje , bo z człowieka który najpierw daje pokaz złej siły ,nagle w obliczu tragedii otwiera się w Nim dobro i wyjątkowe współczucie .
Nazajutrz historia ta pokazuje człowiekowi do czego jest zdolny człowiek kiedy chce zniszczyć swój świat , a do czego są zdolni Ci którzy chcą Go ratować .
Lecz gdy nie można w tej chwili opanować całego zła , postanawiają Ci dobrzy ludzie opanować tych Złych chociaż we własnym mieście .
Boston to niezwykłe miasto pod kilkoma względami mają przecież świetną drużynę basebollową ,jako jedne z najstarszych miast w USA są również wiodącym ośrodkiem naukowym ,gospodarczym głównie w dziedzinie finansów .
Jednak zamachowcy nie wiedzieli o jednym , że miasto te posiada to co najważniejsze czyli oddanych mieszkańców którzy pójdą za Nim w ogień .
Mobilizacja i zaangażowanie budzą podziw i szacunek , a wszystkie złe uczynki zamachowców budzą odrazę i nienawiść .
Ale co człowiek może uczynić , aby opanować te zło i czy w ogóle to jest możliwe ?
Ku mojemu zdziwieniu tą odpowiedź dostajemy prosto od jednej z postaci , dostajemy odpowiedź , że na to wszystko człowiek może odpowiedzieć tylko miłością i dobrymi uczynkami !
Tymczasem co czuje druga strona ta która chcę wybuchu , ta która chcę śmierci człowieka , czy Ona też ma w sobie dobro ?
Dzień Patriotów pokazuje to wyraźnie , że raczej to wątpliwe ale mimo to w zaszklonych oczach sprawców widać łzy rozpaczy , które nie mogą pochodzić ze złego miejsca .
Widać zagubienie i widać opętanie , a w oczach Bostonu widać jedność i miłość które jak się okazuje może prowadzić do niemożliwego czyli do wybaczenia .
Bo jak to kiedyś powiedział szef tego wszystkiego : jestem wszędzie gdziekolwiek się pojawi człowiek !