PIERWSZA CZĘŚĆ BYŁA ŚWIETNA ALE ODRODZENIE TO PARODIA FILMU I ŻART Z WIDZA. Dobrze że Will Smith w tym nie zagrał bo złota malina gwarantowana.
Ja oglądałem pierwszą część tydzień temu aby mieć świeże porównanie, a dziś obejrzałem część drugą i pomimo fali krytyki jestem zadowolony. Uważam, że pierwsza cześć była DOKŁADNIE taka sama, a część drugą ogląda się jak spójną kontynuację, znajomi aktorzy, podobne prowadzenie scenariusza, podobne gagi, oraz robiąca piorunujące wrażenie skala efektów i bitew. Części pierwszej również zarzucano, że to żarty z widza ze względu na nierealne sytuacje, ale takie było właśnie kino lat 90, gdzie trzeba nauczyć się przymykać oczy na absurdy. Większość fanów pierwszej część powinna być zadowolona, a przynajmniej ja jestem.