Też to właśnie oglądam ;) i dochodzę do wniosku, że marketing to syf. A przynajmniej w tej postaci.

jestem w szoku jak łatwo ludzi nakrecić na slepą cheć zysku i "kariery" . fakt ze główny bohater był skuteczny, ale w żaden sposób ten człowiek nie sprawiał wrażania sympatycznego, raczej w trakcie pracy z klientem był irytujący. Gdyby mu ktos na twarz napluł to by powiedział ze deszcz pada, w koncówce filmu potraktował innego akwizytora jak ostatni dupek mimo ze wie jaki to trudny rynek.

Niestety nowoczesny marketing to jeszcze większy syf niż ten prymitywny z filmu,
Ja obsobaczam tych ludzi odpowiedzialnością za to, że omijam szeroki łukiem ludzi, którzy próbują mnie zagadnąć.

Niestety narzekanie na najgorsze co można robić (dla siebie i dla otoczenia) w każdej sytuacji ALE najlepsze dla władzy (świeckiej i duchowej) która potrzebuje nie wiele myślącego i zagubionego, bez energii, radości.. STADA OWIEC, ciemnej masy łatwej do manipulacji (przez media i z ambony) oraz oczywiście przez KINO. Co już Stalin docenił otwarcie będąc znany z powiedzenia -propaganda lepsza od czołgów.

Paradoksalnie właśnie jest charakterystyczny dla sekt i ideologi totalitarnych taki sposób myślenia: "zasługiwanie" lub nie (lepsi-gorsi, my-oni, źli-dobrzy)... Czyli np. zasługujący na bycie ludźmi lub, nie (my najlepsi, inni gorsi i "nie godni") . Hitler przeszedł samego siebie uznając jednych ludzi za nad, innych za pod ludzi i właściwie nie ludzi (co umożliwiło mu otwartą eksterminację /w majestacie prawa/ i np. robił z nich mydło). Religie podobnie, uznając wybrane jednostki (lub całe narody pogan) także prowadziły zorganizowaną eksterminacje na dużą skalę.

Ten film, jak dla mnie (mający opowiadać o manipulacji) sam jest przykładem manipulacji, wartościami (bo tendencyjny).
Tak czy inaczej przydał by się zdrowy rozsadek samodzielnego myślenia (poza ww. tymi ideologiami, w których jesteśmy wychowani).
A nie lubią one NICZEGO co nowe, tym bardziej struktur i technik marketingu wielopoziomowego prowadzącego do niezależności (w myśleniu i ekonomii). Lepiej być zaprogramowanym na schematyczne myślenie i omijanie obcych (czyli nie wprogramowanych idei) szerokim łukiem.. czyli posłusznym trybikiem w machinie, pracującym u kogoś od do lub u siebie (po 16 godzin, na podatki gdzie w sumie /wg. obliczeń W. Cejrowskiego/ oddajemy 90% dochodu -gdy się je doda, w tym złodziejski ZUS).