PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=859586}

Dylemat społeczny

The Social Dilemma
6,7 25 902
oceny
6,7 10 1 25902
5,7 13
ocen krytyków
Dylemat społeczny
powrót do forum filmu Dylemat społeczny

Nic nowego

ocenił(a) film na 4

Wszystko ukazane w tym dokumencie już wiemy, w dodatku film na siłę chce pokazać, że internet jest taki zły i wie o nas wszystko. Pseudointelektualiści i starsze pokolenia będą się jarać. Mimo to można pokazać dzieciakom w podstawówce żeby troszkę rozważniej korzystały z mediów.

ocenił(a) film na 10
agatka12345678999

A może żyjesz tylko w bańce, w której ludzie już o tym wiedzą? ;)
Internet nie jest złą rzeczą samą w sobie, co jest kilkukrotnie podkreślane w tym filmie. Chodzi o straszny model biznesowy firm technologicznych, który trzeba zmienić.

ocenił(a) film na 5
Luki30888

"straszny model biznesowy firm technologicznych, który trzeba zmienić."
Faktycznie straaaszny model. Kupujesz komputer/telefon jaki chcesz, internet za grosze i możesz robić co chcesz. Kurde, boję się każdego dnia gdy korzystam z technologii.

PinkySuavo

A powinieneś bo nawet nie wiesz, że stajesz się jej niewolnikiem.

ocenił(a) film na 5
taksido

Uzasadnij XD

PinkySuavo

Mimo, że stronię od facebooka, to zdarza mi się łapać na bezmyślnym scrollowaniu i klikaniu w treści polecane przez algorytm. To samo na youtubie, instagramie. A o tym, że jestem uzależniony może świadczyć choćby kilkugodzinna przerwa w dostępnie do internetu. Nie potrafię dziś pracować przy komputerze, który nie jest podpięty do internetu. Niedawno dostawca miał awarię, to musiałem udostępnić internet z telefonu, bo dostawałem wewnętrznego "szału". Internet jest świetny i niesie ogromne możliwości, ale granica między zdrowym korzystaniem a uzależnieniem jest bardzo wąska. A uzależnienie prowadzi do niebezpieczeństw, jakie pokazuje film. Zamiast mówić "a mnie to nie dotyczy XD lol", to polecam zrobić drobny rachunek sumienia i spróbować wyłączyć internet na kilka godzin ;)

ocenił(a) film na 5
ilooy

No ale to zależy od ludzi. Równie dobrze można znaleźć uzależnionych od alkoholu, papierosów itd. Człowiek decyduje co robi z czasem, a skoro ktoś się uzależnia, no to ma problem. Uzależnień jest dużo. Ja też bezmyślnie scrollowałem kiedyś facebooka. Wystarczy usunąć wszystko z tablicy, nie obserwować niczego, i problem z głowy. Instagrama usunąć. Internetu używam teraz do grania w gry, ale to akurat lubię i nie uważam tego za marnowanie czasu, do pisania ze znajomymi oraz szukanie informacji. Na YouTube owszem, klikam w polecane, ale ja np. oglądam sporo naukowych kanałów i w "polecanych" mi wyskakują takie rzeczy, że cieszę się, że tak się dzieje.

I owszem, jest ciężko teraz funkcjonować bez internetu, ale miałem 2 okresy w życiu, w których nie miałem internetu na ok. miesiąc i bardzo miło to wspominam. Człowiek zdaje sobie sprawę z tego, jakie to jest niepotrzebne do życia codziennego.

Internet mógłbym wyłączyć na parę godzin, no ale po co? Jak wyjdę z domu czy pomajstruję przy czymś to jest przerwa od internetu i żyję :p

Ludzie od zawsze zabijają nudę, jak internetu nie było to grali w gry bez internetu, czytali książki, rozwiązywali krzyżówki, rebusy, oglądali telewizję. Więc po prostu zmienił się sposób zabijania nudy. A że w internecie można to robić na wiele sposobów, to wciąga wielu ludzi :p

ocenił(a) film na 7
PinkySuavo

Ale Ty oglądałeś ten film, czy nie? Bo w pewnym momencie jest tam dokładnie taki "stop" z pytaniem które jest parafrazą Twojego. I dokładnie jest tłumaczone jakie konsekwencje ma to "niewinne spędzanie czasu" i porównanie do innych rozrywek. Przede wszystkim społeczne i dokładnie jest to widoczne - społeczeństwo się polaryzuje, bo nie ma "wspólnej prawdy". Człowiek wyewoluował tylko dzięki temu, że wykształcił język, który pozwolił mu na tworzenie społeczeństw. Społeczeństwa mogły być bezkonfliktowe i rozwijające się tylko dzięki temu, że opowiadały "wspólną historię". W tej chwili nie istnieje jedna narracja, nie ma jednej prawdy; każdy jest zamknięty w swojej bańce informacyjnej i uważa przez to, że inni są głupi. Jak grzyby po deszczu wyrastają wyznawcy teorii spiskowych i wszelkich sensacji, bo to najlepiej działa na nasz mózg, wyzwala emocje i dopaminę (=przynosi najwięcej kasy). Dzięki temu upada nasza cywilizacja. Już dziś można zaobserwować jak bańki informacyjne działają na Amerykanów czy na Polaków. Rządy chętnie z tego korzystają (na co też są przykłady w filmie), manipulują informacjami, swoimi wyborcami i napuszczają ludzi na siebie. Wszyscy jesteśmy manipulowani na ogromną skalę i bez świadomości tego jak to dokładnie działa ciągle przekonujemy się że to nic takiego, właśnie dlatego że jesteśmy uzależnieni. Wyrzut dopaminy jaki nam daje bombardowanie coraz to nowszymi informacjami jest nieporównywalny do ŻADNEJ czynności, którą można było podjąć przed powstaniem zaawansowanych social mediów. Wchodząc na byle jaki wątek widać jak bardzo czarno-biało myśli większość ludzi, jak nie słuchamy siebie nawzajem, tylko sobą gardzimy. To wszystko jest spowodowane tym, że przebywając w bańce informacyjnej (dostając ciągle informacje na które reagujemy pozytywnie - nawet ostatnio facebook obciął zasięgi postom które dostają złe/płaczące reakcje) mamy ogromną grupę potwierdzenia, że mamy rację, jesteśmy lepsi. To funkcjonuje na wielu poziomach. Nie dość że podbudowuje nasze ego do granic możliwości, to bardzo ułatwia szykanowanie "mniejszości" (za którą mamy każdego o innych poglądach, przez iluzję która tworzy się gdy nie mamy do czynienia z innymi poglądami). Przez to wzmaga nienawiść do granic możliwości. Generalnie ten film był taki sobie i jest tylko takim zaznaczeniem tematu, który wymaga grubego opracowania psychologiczno-socjologicznego (to się dzieje, ale nie jest tak bardzo dostępne). Dodatkowo, osoby które trzymają cały czas w kieszeni wyzwalacz dopaminy są notorycznie zestresowane, bo ciągle czekają na nową dawkę. W filmie było dobre porównanie - gość powiedział że nie trzyma przy sobie ciągle telefonu z tego samego powodu, z którego nie trzyma w kieszeni paczki ciastek. Przy czym szkodliwość ciastek jest dość prosta konstrukcyjnie i zupełnie liniowa, w przeciwieństwie do wykorzystywania ludzi i manipulowania ich opinią przy ich uzależnieniu od wydzielania dopaminy.
Z internetu można korzystać na wiele sposobów. Mnie przeraża to, że dzieciaki które zaczęły dostawać telefony już za kadencji SM w ogóle nie rozumieją, że to nie jest prawda, to nie jest życie. To jest ich nowa rzeczywistość. A jaki to ma wpływ - krótko jest dotknięte w filmie. Mnie ciekawi co będzie z nimi za 20 lat. Już dziś prowadzimy dyskusje ze znajomymi (jesteśmy koło 30) o młodszym o 10, 15 lat rodzeństwie, bo widzimy ogromną różnicę pokoleniową, ci ludzie są w większości ogromnie wrażliwi i znerwicowani. Kiedy my chodziliśmy do szkoły to były pojedyncze osoby, które po prostu miały kłopoty psychiczne, dzisiaj jest to normą. A jak coś staje się normą, to nawet nie staramy się tego naprawiać "bo tak już jest". No generalnie gruby temat i można by pisać, i zapewne wiele osób już napisało.
Ja mogę ze swojej strony polecić lekturę książek popularnego Yuvala Noaha Harariego, Od zwierząt do bogów dobrze wytłumaczy podstawy naszego społeczeństwa, a pozostałe wybiegają nieco w przyszłość i pokazują absurdy obecnych czasów. Rodząc się w zastanych okolicznościach nasz umysł ma błędne wyobrażanie o tym, czym jest "normalność" dla tak dużej skali czasowej jak istnienie naszego gatunku, bo nie doświadczyliśmy niczego innego, ale nabierając perspektywy widać wyraźnie w jak chorych czasach żyjemy, które nie przystają do naszej konstrukcji, nie jesteśmy w stanie tak szybko wyewoluować. Jest też fajna książka "Płytki umysł. Jak internet wpływa na nasz mózg " i tam można poczytać dokładnie o tym jak wpływa to na nasze codzienne funkcjonowanie i nas kompletnie zmienia.

hoszanna

!!! PRZECZYTAJ POST WYŻEJ !!!

ocenił(a) film na 7
hoszanna

Bardzo dobrze napisane. Miło się czytało.

ocenił(a) film na 7
PinkySuavo

Dodam jeszcze w kwestiach personalnego kontaktu z SM, że temat uzależnień również nie jest sprawą oczywistą. To, że jesteśmy w stanie się odciąć od czynnika uzależniającego wcale nie oznacza, że nie jesteśmy uzależnieni, jeśli tylko istnieje wizja powrotu do czynności uzależniającej to nie można w ten sposób tego sprawdzić. To inne czynniki definiują problem, a chyba najbardziej trafną oceną jest podejście Edwarda F. Khantziana oraz Dawida F Duncana, które mówi o tym że uzależnienie zmniejsza dyskomfort psychiczny i jest sposobem radzenia sobie z cierpieniem. Czynności uzależniające są stałym elementem który podtrzymuje wadliwe funkcjonowanie układu nagrody, dlatego nawet nie bardzo problematyczne uzależnienie ma wpływ na całokształt naszego życia modyfikując np. poczucie bezpieczeństwa, motywację, a nawet emocje. Jednocześnie ten mechanizm jest autoochronny, tj. sprawia że osoba uzależniona będzie go wypierać, by nie został zlikwidowany, bo mózg odczytuje go jako korzystny nie rozumiejąc sytuacji. Nasz mózg wytwarzał zawsze dopaminę w przypadku natknięcia się na coś, co nam generalnie służyło. W ostatnich czasach mamy do czynienia tylko z rzeczami wytworzonymi sztucznie przez człowieka (np. słodycze - bomba cukrowo-tłuszczowa: gdyby znaleźć coś takiego w naturze, to prawdopodobnie nie dożylibyśmy do dzisiejszych czasów jako gatunek) a więc zaburzającymi działanie ukł. hormonalnego. Dlatego większość ludzi jest permanentnie zestresowana (co przekłada się na szereg chorób czy bezpłodność, a także epidemię depresji). Uratować nas może tylko świadomość tego wszystkiego i pewne regulacje, zmiana stylu życia, raczej globalna niż jednostkowa.

ocenił(a) film na 5
hoszanna

Zgadzam się z większością, ale ja np. używam bardzo dużo internetu i nie wierzę w żadne teorie spiskowe. Niektórzy ludzie są po prostu głupi i nie potrafią selekcjonować informacji. A to wątpię, że wynika z tego, że używają internetu. Może brak im edukacji?

PinkySuavo

Można ludziom wtłaczać siłą wiedzę, ale nie umiejętność krytycznego myślenia i wnioskowania.

Kwestie prawdy, tego czy w ogóle coś takiego jak prawda istnieje i jak się ma do subiektywnego postrzegania, to nie odkrycie myślicieli "przebudzonych" z social mediów, a kwestia poruszana w filozofii od tysięcy lat. Ale facebooka prawie każdy ma na zeszłorocznym flagowcu, a na posągi myślicieli srają gołębie.

ocenił(a) film na 10
PinkySuavo

Ignorancja i niewiedza to objawy niezrozumienia tego filmu. Fakt - film jest trudny i nie dla wszystkich. A to, że jesteśmy poddawani gigantycznej manipulacji to niepodważalna prawda.

PinkySuavo

Z tego co zrozumiałem to chodzi ci o to że internet na nikogo złe nie wpływa a jeśli ktoś ma problem to jego wina.
Chodzi jednak o to że faktem są negatywne skutki działania social media na w szczególności młode pokolenia. Potwierdzają to statystki psychologów na temat zaburzeń lękowych czy depresji.
Nie możesz temu zaprzeczyć.
Można się kłócić czy te skutki są aż tak groźne ale w filmie poprostu ci nieprzypadkowii ludzie starają się nam wytłumaczyć że są groźne. Ja osobiście w to wierzylem już dawno temu ale ten film utwierdził mnie w przekonaniu i w udany sposób dopełnił moje spojrzenie na sprawę.

Ps: nie zapominajmy kto się wypowiada w tym filmie. Ludzie bardzo mądrzy i twórcy mechanizmów przed którymi nas ostrzegają. Kto z was ma tak dużą wiedzę żeby śmiało powiedzieć że przesadzają?
Wystarczy spojrzeć na dzieciaków dzisiaj. Boiska w niedzielę puste. Coraz rZadziej widzi się u dzieciaków hobby.
Chyba że hobby można nazwać kupowanie ubrań w galerii

Dobranoc

ocenił(a) film na 5
ziielu_filmweb

Bo jest wiele ciekawszych rzeczy do roboty w domu. Kiedyś w domu nic się nie dało robić, to ludzie biegali na zewnątrz ciągle. Sam za młodu biegałem na dworze, ale też bardzo dużo siedziałem przed kompem i jakoś żyję.
No i zgadzam się, że social media potrafią źle wpływać na ludzi, ale no nie wiem, jak dla mnie wszystko może źle wpływać, jeśli się to źle wykorzystuje. Ja i większość moich znajomych dorastaliśmy wraz z internetem, GG w podstawówce/gimnazjum, nasza klasa, no i facebook. No i czy ja wiem czy coś z moim pokoleniem jest nie tak?

PinkySuavo

Racja, wiele ciekawych rzeczy można teraz robić w domu. Ale chyba lepiej jest z niego wychodzić i uczestniczyć w społeczeństwie bezpośrednio szczególnie w młodym wieku kiedy nasz mózg buduje fundamenty pod resztę naszego życia.
Sam dużo grałem w gry za mlodu, wychodziłem też na dwór i miałem kolegów ale np. kiedy trzeba było iść na imprezę ja wolałem zostać w domu a to dlatego że na imprezie trzeba było poznawać nowych ludzi, to jest wychodzenie poza strefę swoich komfortowe. Po co miałem tam skoro prościej mi było dostarczyć sobie dawkę przyjemności włączając sobie grę. To nic nie kosztuje. No i niby nie było w tym nic złego, rodzice nawet się cieszyli że nie balowalem ale kiedy poszedłem na studia i poczułem chcec rozszerzenia swojego życia towarzyskiego to zauważyłem że lekko odbiegam społecznie od swoich rówieśników i musiałem jakiś czas nadrabiać ucząc się nowych zasad. Wiem że dużo osób miało tak jak ja i jakoś im to nie przysporzyło problemów ale mi przysporzyło i na pewno wielu osobom tez. To że jeden może pić co weekend nie znaczy że każdy może.

Rozumiem cię że chcesz bronić tych rzeczy które towarzyszyły tobie przez dużą część życia bo w żaden sposób ciebie nie skrzywdzily ale należy pamiętać o kilku rzeczach
1. Internet kiedy my go dostaliśmy był zupełnie inny niż ten który dostają młodsze pokolenia, nie był tak wykorzystywany przez organizację jak dzisiaj. Gadu gadu to był tylko prosty komunikator. Tam się tylko rozmawiało z ludźmi.
2. My nie dostaliśmy internetu kiedy byliśmy w podstawówce. To bardzo ważne. Dzisiaj się dowiedziałem że moja siostra cioteczna która jest dopiero w przedszkolu już dostała od mamy telefon na którym sama szuka sobie bajek na youtubie. Wyobraźmy sobie co będzie za sto lat. A co za 200 lat.
Zmiany na świecie i w społeczeństwie są tak powolne że ciężko je dostrzec dlatego często zauważamy problemy za późno.

Pytasz czy z twoim pokoleniem jest coś nie tak. Pewnie w twoim otoczeniu niczego nie widać. Wszystko jest normalne. Ale statystyki wykazują że jest w was coraz więcej ludzi z zaburzeniami lękowymi i depresjami. Nikt nie twierdzi że wszyscy wokół popełniają samobójstwa ale jest tych osób coraz więcej. Co będzie za sto lat? Chyba że sądzić że statystyki są sfabrykowane ale nie przychodzi mi do głowy żaden powód dla którego ktoś miałby to robić.

Ps: cieszę się że dyskutujemy

ocenił(a) film na 5
ziielu_filmweb

Coś w tym jest, sam jestem trochę aspołeczny i często nie lubię kontaktów z ludźmi. Na moje szczęście mała dawka alkoholu zawsze mi pokonywała bariery i było ok :D

Tylko teraz pytanie czy internet faktycznie sprawia, że ludzie się zamykają, czy po prostu ci, co właśnie są zdystansowani, mogą jeszcze bardziej się zdystansować?
Ja np. odkąd pamiętam byłem taki nieśmiały, wstydliwy, ale nie wiem czy to miało związek z internetem. Jednak warto spojrzeć np. na takie mistrzostwa świata z powiedzmy gry Fortnite (orientacyjnie - zwycięzca wygrał 3mln $). Średnia wieku 16, dzieciaki grały całymi dniami trenując, a w sumie tak szczerze, to wyglądali dość normalnie, potrafili się dogadać itd.

Ja dostałem internet już w podstawówce, więc może jestem młodszy od Ciebie, jestem 96 i w Tibię grałem już od chyba 3 podstawówki. Np. dzięki niej zawdzięczam moją znajomość języka angielskiego, więc to miało swoje plusy. Jak teraz grywam w gierki to też jestem zaskoczony, jak dzieciaki znają obce języki, a też często mi mówią, że znają z gier.

Więc ogólnie to co mówisz wygląda sensownie, sam czasem uważam, że moje aspołeczne zachowania wynikają z tego, że siedziałem dużo w internecie, ale szczerze to nie wiem, czy tak faktycznie było, czy nie. Tak samo może być tak, że tak naprawdę zawsze ludzie mieli zaburzenia lękowe, ale sytuacja zmuszała ich do przezwyciężenia tego. A teraz można sobie siedzieć w domu, nawet pracować zdalnie i totalnie uniknąć kontaktów. Również dzięki internetowi jest dostęp do większych ilości statystyk i danych. Np. starsze pokolenia mówią, że kiedyś nie było takich rzeczy, gdy dowiedzą się, że np. kogoś porwano czy coś - a tak naprawdę to po prostu nie było takiego szybkiego obiegu informacji wtedy.

Myślę, że pokolenia które teraz wyrastają dadzą solidne dane na temat tego jaki wpływ ma internet, bo faktycznie jak byłem mały to nie było aż takiego nacisku social media, pamiętam, że Nasza-klasa ledwo raczkowała, tak to były jakieś fotki, GG i tyle. A teraz instagramy, jacyś influencerzy, youtuberzy i dzieciaki ciągle ich oglądają. Ja z gimnazjum jedynie kojarzę, jak znajoma mówiła coś o Niekrytym Krytyku, a tak to totalnie nie kojarzę, żeby ktoś gadał o youtuberach. Też mam wrażenie, że inny wpływ mają gry komputerowe a inny wpływ siedzenie w social mediach i oglądanie życie innych osób, bo w social mediach potem ludzie porównują się z tymi "influencerami" etc (nienawidzę tego słowa XD)

Ps: ja również :D

PinkySuavo

Masz racje, możliwe że obawy przed internet są trochę nasilone bo jest to coś nowego i młodsze pokolenie jest zupełnie inne niż kiedy. Taki strach przed nie znanym. Wiadomo kiedyś młodzież też miała problemy. Tylko może trochę inne. Nie jestem dużo starszy od ciebie więc na własne oczy nie widziałem młodzieży np. lat 90. Aczkolwiek to jak są social media są wykorzystywane przez korporacje jest faktem i na pewno nie jest w porządku. Ale wiadomo ze świata nie zmienimy my zwyczajni ludzie. Ale trzeba mieć poprostu świadomość. Bo życie tylko czeka aż stracimy czujność. Jestem przekonany że na niektóre osoby internet nie wpływa osoby bo znam takich i widzę to gołym okiem. Trzeba poprostu uswiadamc takich ludzi bo nie wszyscy zdają sobie sprawy z mechanizmów ich kontrolujących. Moim zdaniem nie ma co się na nic złościć. Zawsze jest tak że coś powstaje z dobra myślą ale znajdują się ludzie którzy to wykorzystają. Noble wymyślił proch żeby pomóc górnikom. Ale politycy oczywiście zrobili z tego zabójcza broń do wygrywania wojen. Tak było zawsze i tak będzie. Taka jest natura człowieka.

Podsumowując uważam że film należało by obejrzeć mimo wszystko tylko dlatego żeby się dowiedzieć jak to wszystko działa. Żeby mieć świadomość jak niektóre rzeczy mogą na nas działać. Faktem jest że młodzież coraz rzadziej zarzywa ruchu a to jest niezdrowe. Słucham babci dziadka o ich problemach ze stawami i innymi częściami ciała i postanowiłem zacząć na siłownię żeby sobie pomóc na starość. Sam też osobiście posłuchałem rady z filmu żeby nie używać sekcji recomended tylko samemu wybierać co chcemy obejrzeć. YouTube nie jest zły ale zawsze przed snem oglądałem parę filmików ale to przeszkadza w zasypianiu bo się twój mózg się rozbudza, teraz staram się tego nie robić. Nic nie jest ani złe ani dobre. Trzeba tylko wiedzieć o obu tych stronach.

Ps: to jest właśnie dyskusja, wspólne dążenie to "prawdy" każdy może się mylić. Zero złości i ignorancji. Ludzie w internecie zazwyczaj podwalaja sobie tą umiejętność bo w internecie kazdy jest anonimowy. Łatwo jest kogoś zwyzywać. Trudniej zrozumieć co autor miał na myśli. Jeden z negatywnych oddziaływań internetu ;]
Wszystko jest zależne. Trzeba się poprostu czasem zastanowic. Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 10
ziielu_filmweb

To absolutna prawda. Powiedz alkoholikowi, że ma problem, to Cię wyśmieje albo zbagatelizuje sprawę. Tak samo tutaj, część po prostu nie wierzy... i się nie przyzna . Tylko skala jest tu gigantyczna i dotyczy miliardów ludzi

ocenił(a) film na 10
PinkySuavo

Nie musisz być uzależniona od internetu, by ci dostarczali zmanipulowanych informacji. Mam poważne podstawy by stwierdzić, że filmu nie zrozumiałaś/eś.

ocenił(a) film na 6
PinkySuavo

Masz juz tak sprany mózg ze nawet nie wiesz o czym ten dokument był

ocenił(a) film na 5
royalairness23

Nie oglądałem tego dokumentu :DD

użytkownik usunięty
agatka12345678999

Szybkie uproszczenie: "na siłę chce pokazać, że internet jest zły i wie o nas wszystko". Film nie jest o internecie, a o sieciach społecznościowych i sterujących nimi algorytmach, które nastawione są głównie na generowanie zysku dla tworzących je firm. Fakt, wiele już wiemy o tych mechanizmach, ale "Dylemat społeczny" pokazuje na jak wiele płaszczyzn naszego życia wpływają opisywane algorytmy. Już jedna z pierwszych scen, gdzie osoby występujące w filmie nie są w stanie nazwać problemu jednym słowem pokazuje, jak skomplikowanym zagadnieniem są problemy wynikające ze stosowania algorytmów maksymalizujących zyski w kontekście wpływu na społeczeństwo.
Dla mnie film bardzo dobrze podsumowuje bardzo wiele zagadnień i jest potrzebny. Jest bardzo dobrą inspiracją do szukania głębiej i prób zrozumienia tego co się z nami dzieje, kiedy nie jesteśmy w stanie odłożyć telefonu na bok na dłużej niż kilka lub kilkanaście minut.
Ja polecam wszystkim, nie tylko dzieciakom.

ocenił(a) film na 7

Bardzo mądry komentarz

użytkownik usunięty
Kasianowaaa

Dziękuję.

ocenił(a) film na 7
agatka12345678999

Ignorancka opinia pseudointelektualistki.

ocenił(a) film na 8
mateusz_147

Szukałam odruchowo przycisku "lajka", uświadamiając sobie jednocześnie, że zostałam do tego zaprogramowana :D

ocenił(a) film na 9
baniaczello

Ja również ;) Akurat uważam, że to najlepsza odpowiedź do tej opinii. Autorka niewiele zrozumiała, wykazała się ignorancją ale kładę to na karb wieku.

WscieklaTruskawka

No i oczywiście na początek ustawiła sobie bęben do walenia - pseudointelektualiści. Prosto wyciosana kobieta.

ocenił(a) film na 7
agatka12345678999

Czemu mam wrażenie, że jesteś jedną z tych osób, która ma tysiące zdjęć na Instagramie, czeka na lajki i automatycznie, bez celu przewija Facebooka pół dnia? Właśnie ten dokument jest o was :)

ocenił(a) film na 6
mejki

Ale o czym ty człowieku mówisz? XD Jak możesz wnioskować kto kim jest po komentarzu na forum? Przecież to bardziej idiotyczne niż przewijanie Facebooka pół dnia, które tak ochoczo wcisnąłeś w plan dnia tamtej osoby.

mejki

No, ale czy film o szkodliwości alkoholu przekona alkoholika?

ocenił(a) film na 8
eltoro10000

mądry komentarz :)

agatka12345678999

Zabawne, jak ludzie z gorsza opinia o sobie, zaczeli jechac po innej osobie, ktora uwaza ten dokument za blahy i nie wnoszczacy nic nowego. Jak chodziliscie do szkoly, to nazywaliscie dobrych uczniow kujonami i sie smialiscie z nich, bo byli od was lepsi?

FireJach

W sensie, Agatka jest lepsza? :) bezpodstawna krytyka i ignorancja zasługują na wyśmianie, od tego są komentarze.
Jeśli to już wszystko było to proszę o listę dokumentów dostępnych w pełni po polsku na tematy szkodliwości ościał media

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 6
RipRoy

Zniszczyć tradycyjny model rodziny? W jaki sposób? XD Kościół raczej sam się oczernia, więc wystarczy tylko pokazywać co się dzieję. Co do homoseksualizmu to każdy zdrowo myślący człowiek wie, że to nie norma, normą jest heteroseksualizm, homoseksualizm jest mniejszością, jednakże nie jest złem największym jak to pokazują np. Polskie media i występuję w naturze, a dotychczasowe badania pokazują, że nie jest to choroba itp. Takie ukazywanie LGBT w filmach dajmy na to, ma tylko i wyłącznie na celu uświadomienie odbiorcy, że tacy ludzie są wśród nas, żyją tak jak my.

ocenił(a) film na 7
popeoffools

jedna uwaga: homoseksualność jest NORMĄ, bo jest obecna wszędzie w historii i geografii, niezależnie od niczego. normą mniejszościową, ale normą

Yga

Nie ma czegoś takiego jak "mniejszościowa norma". To oksymoron.

RipRoy

Zepewne przedstawiciele handlowi Netflixa stoją pod szkołami i rozdają dzieciom pigułki na zmianę płci... zwłaszcza w Kraśniku...;-)))
Gdyby z homoseksualizmu "zrobiono normę" to Kościół chyba pierwszy by się ucieszył. A jeśli na dodatek z pedofilii, to biskupi skakaliby z radości...

eltoro10000

Biskupi homoseksualiści, którzy z Kościoła zrobili sobie "normę" dla pedalskiej chuci.

ocenił(a) film na 5
agatka12345678999

Mam bardzo podobne odczucie. Bardzo ważny temat, totalnie zmarnowany w filmie. Patrząc na ilość hejtu w odpowiedziach pod Twoim postem, aż mi się robi słabo.

ocenił(a) film na 9
Heavyrotation

Nie wiesz, co to hejt.

ocenił(a) film na 5
agatka12345678999

Nie polecam, zgadzam się z autorem tematu, nic nowego w filmie nie powiedziano.

agatka12345678999

Mało wiesz... w nogach śpisz. Przeczytaj Cyberchoroby - Manfred Spitzer. Nie zmądrzejesz od tej lektury boś za głupia do wyciągania logicznych wniosków ale może przestaniesz wypisywać tępe komentarze a tym samym przestaniesz się kompromitować

agatka12345678999

1. W filmie nie tyle chodzi o przekazanie informacji ktore już wiemy ale o pokazanie wagi tej sytuacji. Proszą nas byśmy podeszli do tej sprawy bardziej poważnie.
2. Oni nie chcą mówić że internet jest zły tylko że zaczął być złe wykorzystywany
3. " Pseudoi telektualisci i starsi będą się jarac" - ignorancja to zły cecha przy dyskusji
4. Poproszenie dzieci z podstawówki żeby troszkę rozważniej korzystały z mediów raczej nie przyniesie skutków.
To dorośli muszą podjąć się działania. Młodzi jeszcze nie wiedzą co i jak.

Ps: ja zdecydowanie nakaże obejrzeć ten film swojej 16-letniej siostrze nie dlatego żeby się z nią kłócić czy Facebook jest zły ale żeby miała świadomość jak działa system któremu poświęciła mnóstwo czasu. Uważam że całe pokolenie młodych ludzi powinno się o tym dowiedziec

ocenił(a) film na 10
ziielu_filmweb

Agatka to nie jest mózg wyznaczający standardy myślenią, ale jest niebezpieczna w bagatelizowaniu problemu. Głupocie STOP!

ocenił(a) film na 7
agatka12345678999

no to właśnie nie zrozumiałaś tego filmu, tobie się tylko wydaje że wszyscy to wiedzą 

agatka12345678999

"Wszystko ukazane w tym dokumencie już wiemy" właśnie tym co napisałaś udowodniłaś, że jesteś w bańce informacyjnej w której został poruszony ten temat. (chwila czy nie to było poruszane w tym filmie, że żyjemy w bańkach informacyjnych i myślimy, że każdy ma dostęp do tych samych informacji -_- .To o czym nie powiedziałaś to, że nie każdy trafił na taką bańkę. Więc nie to, że ty wiesz i trafiłaś na takie informacje nie znaczy, że inni wiedzą.

agatka12345678999

pseudointelektualiści. Agatka co pozjadała wsystkie rozumy, a używa słów jak te "jarające się dzieciaki". Ciekawe czy wiesz to wszystko z książek czy z google....

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones