W mojej nic nie znaczącej ocenie już wiadomo skąd u amerykanów taka słabość do nadmiernego patosu.
Sam film jednowymiarowy co jednak nie znaczy, że słaby. Dobry, poczciwy do obejrzenia z rodzicami, dziadkami, pradziadkami czy prapradziadkami.
Lou jako dobry chłopak co mamę kochał i tańczyć umiał (if you know...). Paradokslanie kobiety wygrały ten pojedynek na role, TeresaW. i mama Lou (nie ma jej chyba na liście Filmweb'a) na pierwszym miejscu. Babe i koledzy na drugim, GaryC. niestety gdzieś w okolicach piątego.