ujmująca wrażliwość :). Mi miękną nogi na sam dźwięk melodii z czołówki.

Uff a myslalam, ze tylko ja tak mam. Siedze w kinie, pierwsze sekundy filmu, melodia przewodnia a ja juz becze :D

Ja też się wzruszyłam, ukradkiem ocierałam łzy. Szkoda, że to nie był kolejny sezon, przez wiele wątków przebiegli, a można by je świetnie rozwinąć. Uwielbiam magię Downton Abbey.

Też jestem wielką fanką Downton, twórcy stworzyli wspaniały świat, do którego po prostu chce się wracać. Wspaniałe kostiumy, błyskotliwe dialogi, wyraziste postaci, no i niesamowity muzyczny motyw przewodni. Poza Downton uwielbiam również filmy o Herkulesie Poirot z Davidem Suchet i z panną Marple. Chętnie przyjmę polecenia filmów/seriali w podobnym klimacie :)

Nie ma sie co wstydzić! To stereotyp, ze męzczyzni nie pownni plakac, uwazam wrecz przeciwnie! Ciesze sie, ze serial/film lubia rowniez mezczyzni, jestem zatem pozytywnie zaskoczona, bo tendencja idzie w kobiety. Fajnie widziec mezczyzne, ktory sie wzrusza, no ale rozumiem, że są rozne typy charakterów ktore potrafia takie okazywanie emocji wyśmiać. Ah te nasze "wychowanie".
Ja tez ryczalam to tu, to tam: bo raz radosc, wzruszenie, innym razem smutek. TEz uwazam, ze powinni zrobic 7 sezon. Jak pisalam w osobnym komentarzu: zrobili juz 3-ci PELNOMETRAŻOWY film, a znaczy to tyle, ze widzą iż ludzie chcą. Ciekawa jestem jaki bedzie ich kolejny krok, wszakze dali calkiem fajna furtkę w postaci tego pałacu we Francji - don't you think so? To daje nowe możliwosci i ufam, ze to jeszcze nie koniec, pomimo zakonczenia z ktorym mielismy do czynienia w Nowej Epoce teraz. ;)

Coś mnie ominęło? Były trzy fabularne filmy?
Adaptacje filmowe

1 Downton Abbey (2019)
2 Downton Abbey: Nowa epoka (2022)
3 Trzeci film

A mnie niestety rozczarował. Tak kocham serial że film powinnam przyjąć bezkrytycznie. Ale jednak nie. Tak jak pierwszy film był do zaakceptowania (choć afera z buntem służby była trochę naciągana) tak drugi jest dla mnie żenujący:(niestety, nie do takiego poziomu Dowton przywykłam. Scenariusz jest po prostu prymitywny. Te nagłe zwroty akcji, lokaj scenopisarzem, M. podkłada głos ot tak i ratuje film najpierw pomysłem, później talentem. Wszystko to takie trochę infantylne. Tak mi przykro :(