To na pewno nie moje klimaty. Słuchanie deszczu, obserwacja mycia warzyw przez 10 minut mnie nie porywa. Rozumiem zamysł, niezwykłą sensualność obrazów, ale to niestety nie dla mnie.
Podziwiam Cię, jeśli wytrwałaś do końca. Ja zrezygnowałem po niecałej połowie, szkoda czasu.
Dla wielu to arcydzieło:(( Pewnie się nie znam
Niewątpliwie lepszy film LGBT niż jakiś tam "Portret kobiety w ogniu". :)