PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=12218}
7,9 23 664
oceny
7,9 10 1 23664
7,0 15
ocen krytyków
Dekalog IV
powrót do forum filmu Dekalog IV

Może mi ktoś wytłumaczyć o co chodziło z Barcisiem w roli kajakarza. Nie rozumiem sensu jego postaci...

ocenił(a) film na 8
Suriana

Barciś z tego co czytałam pojawia się w każdej części (nie jestem w stanie powiedzieć tego na pewno, bo sama oglądałam tylko 5, ale we wszystkich, które oglądałam, on jest). Właściwie każdy może interpretować tę postać po swojemu. Jedni doszukują się w nim personifikacji sumienia i to jest chyba najbliższa mi interpretacja, bo Barciś pojawia się zawsze w momentach podejmowania ważnych decyzji. Są też tacy, którzy widzą w nim metaforę Boga albo Anioła Stróża.

ocenił(a) film na 10
Karolina1

jak Bóg dopełniałby semantycznie sam tytuł serii. stanowiło by to logiczną całość. tak sądzę.

Suriana

Jak już ktoś wyżej wspomniał, rolę Barcisia można interpretować jako sumienie, czy Anioła stróża. Sam Artur Barciś w jednym z wywiadów opowiada o swojej roli mniej więcej w ten sposób, że gdy nagrywał z Kieślowskim te sceny, nie bardzo wierzył w symbolizm swojego bohatera, bo niektóre momenty są naprawdę dziwne, bohater pojawia się w różnych, cżesto niezrozumiałych wcieleniach. Sam Reżyser nie powiedział podobno do niego nigdy, kogo ma zagrać. Opowiadał że ma to wyglądać tak albo inaczej, ale nigdy podobno nie wypowiedział się wprost.. Aktor zdradził, że dopiero kiedy zobaczył zmontowane filmy, kiedy wszystko było już dograne, zrozumiał, że Kieślowski powierzył mu właśnie rolę Boga.
Początkowo też nie bardzo rozumiałam jego obecność, to chyba przychodzi z czasem, w miarę jak ogląda się kolejne części. Chodzi też chyba o to, że Bóg tak naprawdę pojawia się tu właśnie jako zwykły człowiek, a nie jakaś wielka siła... Że my, tak naprawdę, nie dostrzegamy w nim Boga, zwłaszcza na początku. Skoro sam Kieślowski nie chciał zdradzić Barcisiowi kim naprawdę jest i dlaczego gra w ten dość dziwny sposob, to musiał mieć jakiś w tym swój cel ;)

jejekscelencja

Przez chwilę myślałam, że Barciś jest po prostu takim spójnikiem całej serii, postacią która łączy wszystkie wątki. Nie pomyślałam o nim jako o Bogu, ale przyjmuję to wyjaśnienie.
Dzięki serdeczne :)

Suriana

Nie ma sprawy :D Ciekawostką też jest że w rozmowie w Barcisiem, na jego pytanie kogo ma zagrać, Kieślowski odpowiedział "Nie wiem." I podobno tej postaci, jako jedynej, w ogóle nie reżyserował. Kiedyś miałam na to straszne "parcie", po objerzeniu Dekalogu I i Dekalogu X na lekcji polskiego. W internecie są też takie wywiady, gdzie Barciś mówi o Aniele Stróżu,o "tajemniczej postaci łączącej nasz świat i innym śiwatem o którym nic nie wiemy"... Ale mi utkwiło właśnie to zdanie najbardziej: "Zrozumiałem, że kazał mi zagrac rolę samego Boga" - chociaż pamiętam że pan Barciś mówił to bardzo nieśmiało i z takim hmm wahaniem i niepewnością w głosie.
Mnie jego postać zawsze trochę 'przerażała'.

Suriana

Pamiętam ten dzień w którym po treningu na nie istniejącej już przystani SKRA Warszawa (przy moście Poniatowskiego) pojawił się Krzysztof Kieślowski z ekipą i zapytał nasz kajakarzy kto ma ochotę zagrać w jego filmie - ostatecznie został wybrany mój kolega kanadyjkarz. W tym filmie Pan Artur (grający Boga) nie poradziłby sobie z równowagą na wyczynowej łodzi i dlatego w ujęciach dalszych widzimy zawodnika SKRY Warszawa wychowanka Olimpijczyka i Trenera Jerzego Opary - kanadyjkarza, a nie kajakarza. Taki mały szczegół. Pozdrawiam wszystkich miłośników kajaków i kanadyjek. Jak widać według wizji Pana Krzysztofa Bóg może pływać po Wiśle :-)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones