W Polsce od dziecka też przechodzimy pranie mózgu - serwowane przez KK. I większość z nas nawet jako dorośli wierzy w te brednie :)

To prawda. Też cały czas myślałem o tym jak oglądałem ten film. Różnica jest taka, że oni modlą się do wielkiego marszałka i że nie jest to posunięte aż do tego stopnia. Natomiast sam proces manipulacji wygląda podobnie. Ludzie chcą wierzyć, że po coś żyją, to nadaje im sens. No bo jak tu żyć ze świadomością, że nie ma nic. Pytanie czy lepiej się samemu oszukiwać, czy jednak liczy się prawda, chociaż by była brutalna.

Nietrafne i bzdurne porównanie.

Zupko Chińska - współczuję stopnia wyprania mózgu.

Cały świat Zachodu przepełniony jest ogromnym praniem mózgu i jakoś nikt nie krzyczy.
Tyle, że u nas jest ono niejawne, więc masy, proste umysły nie widzą, nikogo to nie obchodzi, dla wszystkich to "norma", której w razie czego zaciekle by bronili. W Matrixie było to b. dobrze ujęte...

Tak się, pisząc kolokwialnie, trzyma za ryj całe społeczeństwo. Robią tak wszędzie, na różne sposoby. U nich jest kult jednostki, u nas na zachodzie kult konsumpcjonizmu. U nich instaluje się obowiązkowo w domach partyjne radia, których nie wolno wyłączać. U nas są media. Oni walczą z imperializmem, my walczymy z terroryzmem. W obu przypadkach ograniczane są prawa człowieka, oraz jego swobody. Ciężko się temu przeciwstawić. W Korei można trafić do więzienia pod byle pretekstem. U nas w Polsce dzieli się ludzi w różnych politycznych działaniach, bo władza doskonale wie że tylko podzielonym ludem można manipulować. Mimo wszystko Koreańczycy moją trochę gorzej. Przynajmniej na razie. Podobno w Korei nie wolno już nawet stosować sarkazmu.