Wytłumaczy mi ktoś o co chodziło w tej scenie gdzie porwana dziewczyna odklejała sobie coś z czoła?
A pamiętasz, jak ktoś z tej grupy "Charonów" powiedział, żeby tej porwanej dziewczynie zrobić trepanację i zapłaci za to, że jej wsadzą coś przez tę dziurę - najlepiej coś żywego? No to właśnie pewnie tam coś miała w środku. ;)
Ogólnie trepanacja czaszki jest zabiegiem neurochirurgicznym i da się to przeżyć. Wydaje mi się że to co ta dziewczyna odkleiła to miało to robić za coś w stylu wosku kostnego. Mogę się mylić nie jestem specem. Jestem właśnie po obejrzeniu filmu i jest wiele wątków w których wydaje mi się że sam autor nie wiedział co miał na myśli więc w sumie kto wie co laska wyciągnęła z głowy ;)