PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=426140}

Czerwony stan

Red State
5,5 5 131
ocen
5,5 10 1 5131
5,0 6
ocen krytyków
Czerwony stan
powrót do forum filmu Czerwony stan

Wiadomo czym objawia się fanatyzm w świecie, bez względu
na to jakiego tematu dotyka. Czy tyczy się to stadionów, religii,
czy też polityki, jeżeli wymyka się on z pod kontroli, nie jest
niczym dobrym i zagraża otoczeniu. Czyli zawsze jest czymś
złym, bo nie ma szans na jego kontrolę. W grupie to już
niebezpieczeństwo, które często przynosi dramatyczne skutki.
Bycie fanem czegoś lub kogoś jest jednak odległe od
chorego fanatyzmu. Prostym przykładem tego jest ślepa wiara
w coś, czego tak na prawdę nie jest się nawet w minimalnym
stopniu pewnym, ale można za to oddać śmiało życie swoje i
poświecić istnienie innych. Wiadomo o co kaman. O ile takie
religie jak islam z góry narzucające społeczeństwu srogie
wytyczne, po części zrozumiem, choć mam nadzieję, że nikt
nie wierzy w to, że wszyscy wyznawcy islamu to terroryści o
tyle fanatyzmu chrześcijaństwa nigdy nie ogarnę. Dla mnie
takie zachowanie jest tylko przykrywką do prawdziwych
poczynań człowieka. Ci, którzy tak wielbią Boga i podążają za
jego przykazaniami, najczęściej, albo ich nie rozumieją, albo
biorą zbyt dosłownie je do siebie. Wówczas z tych
''prawdziwych'' katolików wychodzi ''całe dobro'', a ten film jest
tego prostym przykładem. Zawsze twierdziłem, że
chrześcijanie są chyba najbardziej fałszywi z wszystkich religii
jakie świat nosi. Na co dzień sprzedają sąsiada do władz
gminnych, bo tamten ma na swojej posesji coś czego według
nich mieć nie powinien, a w niedzielę pierwsi biegną do
kościółka bo tak wiara im nakazuje. Do Boga, a po drodze się
innym dupy obrabia. Ludzie to nie jest wymysł, tylko fakt. Do
wszystkiego trzeba mieć dystans, a zwłaszcza do religii i
czegoś w co się wierzy, a nigdy się tego nie widziało ....bo tak
przecież trzeba. Jaka więc jest różnica między Bogiem, a
kosmitami? Praktycznie żadna. Powiedzmy, że jedno i drugie
nie istnieje. Ale jeżeli ktoś powie, że widział kosmitów, uznany
zostanie za wariata. Z Bogiem już to nie przejdzie.
Kevin Smith rzeczywiście trochę zmienił temat, jeżeli chodzi o
jego dotychczasowe dokonania. Ale to i dobrze. Powinno się
mówić o wszystkim. Czy trafnie przekazał to co miał do
powiedzenia? Chyba nie do końca, co nie znaczy, że ta tania
produkcja jest nic nie warta. Pomimo, iż problem jest tylko
powierzchownie otarty, to Smith chce udowodnić innym, że zło
może się czaić i zapewne czai się w najmniej oczekiwanym
momencie, miejscu i czasie. Zło, które na pierwszy rzut oka
może być przykładem dobra, lecz odpowiedni kamuflaż, zmylić
może każdego. Tu ''dobro'' ma być ślepo podążającymi za
stwórcą, a ''zło'' całym zgorszeniem świata. Ale jak widać na
załączonym obrazku, owe ''dobro'' próbując bawić się w Boga,
wymierzając samosąd, jest czymś koszmarnie
niebezpiecznym dla otoczenia. I w ten sposób okrąg się
zamyka, a my znów jesteśmy w punkcie wyjścia. Niestety jak
wiadomo od wieków mają miejsce takie zjawiska, a
szczególnie za ''wielką wodą''. Najgorsze jest to, że nie wiemy
co jest na obecną chwilę prawdziwą plagą. Fałszywe dobro,
czy prawdziwe zło? Jedyne co jest pewne, to to, iż
największym zagrożeniem dla człowieka, jest sam ...człowiek.
Wracając do tego dramatu. Jedni w to nie wierzą, inni krzyczą
po co to komu, a pozostałym się będzie podobać. Mi tam oczu
na to co już wiem, taki film nie otwiera, ale jak na produkcję za
małe pieniądze to muszę pochwalić twórców, że podołali
wyzwaniu w jakimś tam stopniu. Mnie tu najbardziej drażni
mega pretensjonalność tej chorej sekty, powoływanie się
przez nich na Boga i Biblię, ogromne zaślepienie dorosłych
ludzi, mających swoje rodziny, tym samym ściąganie na nie
zagrożenia, a nie homoseksualizm, albo tych trzech młodych
którzy kończą z kulami w głowach, czy nawet cały ten oddział
agentów, którzy wybiegają ponad prawo. Ci wszyscy przy
psychicznym pastorze i jego omamionej trzódce, są jak Boże
owieczki, które zbłądziły, ale tylko na ułamek sekundy i prędzej
czy później powrócą na dobrą drogę. Pastorowi jak widać to
nie groziło. Osoby mogą wku@@ić, ale role przez nie zagrane
już raczej nie. Jest kilka na prawdę udanych z Goodmanem,
jednym z moich ulubieńców na czele. Plus za okładkę płyty,
chociaż to nie na temat. Ogólnie całkiem niezłe widowisko,
któremu lekko naciągnę ocenę ku górze na 6/10, za dosyć
realne sceny strzelaniny i wiarygodne padanie trupów :)
Średnia na filmwebie jednak trochę mnie tym razem dziwi.
No, ale cóż, może gdyby to był Cichy Bob & Jay, albo
przynajmniej kolejny film ze Stathamem ... kto wie, kto wie.
Pozdrawiam

djrav77

podziwiam każdego komu będzie się chciało to czytać do końca...
pisz zwięźlej bo tak długi tekst, choćby nie wiadomo jak wartościowy, po prostu odstrasza...
:)

ocenił(a) film na 6
tomus1125

Zdziwisz się zapewne, ale już niejeden ''tak długi tekst'' ktoś przeczytał. Dowodem na to są wpisy tych, którzy widzą to tak samo jak ja lub zupełnie inaczej. Więc chyba nie jest tak do końca jak piszesz. Poza tym, każdy ma wybór, a ja mogę zawsze przypomnieć sobie swoje ''wypociny'' za jakiś czas i zastanowić się nad tym czy sięgać po coś ponownie, czy lepiej trzymać się od tego z daleka. Mam rozumieć, że Ty raczej nie przeczytałeś, bo wierszowany sposób Cię odstraszył?

djrav77

cóż, nie czytałem...
najpierw zamierzam się zapoznać z filmem...
wolę osobiście krótsze wypowiedzi, aczkolwiek gdyby np. ktoś miał wytłumaczyć co było fajnego w sali samobójców (rzeczowo!)
przeczytałbym i 100 stron :D
Twój przeczytam po seansie, wrodzona ciekawość nie pozwoliłaby mi go minąć skoro już tu coś napisałem...

ocenił(a) film na 7
djrav77

Tym "wierszowanym sposobem" maskujesz swoją nieumiejętność poprawnego stosowania akapitów, czy próbujesz być zajebiście awangardowy na siłę?

ocenił(a) film na 6
FunF33l

Tak samo próbuję być ''zajebiście awangardowy na siłę'' jak i Ty inteligentny na siłę! Głupie pytania, głupie odpowiedzi.
Wiem mniej więcej jak i kiedy stosować akapity. Po prostu tak mi się zapisuje tekst, gdy zakładam temat do filmu. Nie grzebałem w żadnych ustawieniach, aby to zmienić, bo próżność mi na to nie pozwala, a i nie przeszkadza mi to. Skorzystam z Twojej pomocy, jeżeli łaskawie mi takiej udzielisz i powiesz, gdzie i czego szukać, aby było tak, by w oczy nie szczypało ok.

djrav77

Tak ci się zapisuje... Następnym razem wciskaj enter co wyraz, tym sposobem wymłodzisz najdłuższego na świecie posta, który trafi do księgi rekordów Guinessa.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones