PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10021991}
5,5 2 410
ocen
5,5 10 1 2410
4,0 15
ocen krytyków
Czerwone maki
powrót do forum filmu Czerwone maki

Wielkie wydarzenie w polskiej historii II wojny światowej ale czy jest to produkcja na wysokim poziomie? Otóż nie. Popełniono szereg błędów realizacyjnych. Stawka jedynie wybrzmiewa z ust papierowych postaci ale jej wagi nie widać na ekranie. Wątek romansowy natomiast był najgorszym co temu filmowi zdobiono. Jedyny duży plus to rola Michała Żurawskiego ale jego Anders także jest napisany płasko. Robi i mówi dokładnie tak jakby był przeniesiony 1:1 z podręcznika do historii. Najdziwniejsze jest to, że w filmie nie pada ani razu słowo nazista, naziści. Natomiast sporadycznie mówi się o Niemcach. Co oznacza sporadycznie? Można by było to policzyć, bo nie jest to zawrotna liczba. Sceny batalistyczne są żenujące, bo "wrogowie" się głównie ostrzeliwują i ich nie widać. Przeciwników jest na ekranie maksymalnie z dziesięciu w całym filmie. Mamy głównie dużo komputerowych rozbłysków i odgłosów wybuchów. Zdarza się, że coś nawet wybuchnie, że ziemia wystrzeli ale to są krótkie popisowe fragmenty, maksimum na co stać tę produkcję. Głównie tkwimy sobie na tyłach i kisimy się w nudnym wątku romansowym. Odradzam pójście do kina.

ocenił(a) film na 1
JohnTheBrave

Dziś już widziałem w CC. Film jest po prostu pusty, tekturowy. Nijaki. Zero dramatyzmu, zero realizmu, zero uczuć, zero czegokolwiek. Wywołuje zażenowanie niczym kinowy Smoleńsk. O efektach specjalnych nie wspominam...Chwalą się tym filmem jakby stworzyli jakieś arcydzieło. Pomijając już historyczne aspekty i celowość zdobycia wzgórza, jeśli ktoś zabiera się za kręcenie takiego filmu by upamiętnić poległych żołnierzy to niech robi to z odpowiednim podejściem, powagą i przede wszystkim na odpowiednim POZIOMIE. Tu zabrakło wszystkiego. Też odradzam. Naprawdę wyszedłem zażenowany. A co do wątku romansowego, nie ma w kraju ładniejszych niewiast? Wydaje mi się, że codziennie widuję ładniejsze na ulicach. Główny bohater kure**** irytujący.

ocenił(a) film na 2
ekwi

Potwierdzam. Ten film to jakiś żart. Lepiej kupić sobie Rompera i zabić komórki mózgowe oraz wątrobę niż wydać kasę na bilet.

ocenił(a) film na 4
JohnTheBrave

Kurczę myślałam, że tylko ja odniosłam takie wrażenie, totalnie się rozczarowałam, a tak bardzo liczyłam na dobry film historyczny, wątek romantyczny (w ogóle sam główny bohater) zupełnie niepotrzebny, szkoda czasu

ocenił(a) film na 3
JohnTheBrave

O tym, że będzie to szmira było wiadome jak tylko pojawiło się nazwisko reżysera.. Poza tym  wiele innych istotnych kwestii  powoduje, że nie umiemy w kino wojenne od czasów słusznie minionych.

JohnTheBrave

Nieporozumienie niestety. Ani to film o generale Andersie. Ani o Wańkowiczu. Ani o niedźwiedziu Wojtku z historią w tle. Ani o szlaku Armii Andersa. W sumie nie wiadomo o czym. Główny bohater najpierw jest opiekunem niedźwiedzia. Potem asystentem reportera wojennego. Potem sanitariuszem.

1Hrabia1

A mogła być polska "Przełęcz ocalonych".

1Hrabia1

Dla mnie najlepsza scena to wtedy gdy Redaktor jedząc cukierek mówi "Cukier krzepi ". Melchior Wańkowicz był autorem tego hasła reklamowego wspierającego polski przemysl cukrowniczy.

JohnTheBrave

W punkt. Ogólnie to ten film zamiast budować napięcie przed tymi bitwami/podejściami, to nudzi patosem i beznadziejnym wątkiem romantycznym, który nawet romantyczny nie jest bo nasza niewiasta ma swojego adoratora i jego zaloty w dupie, a jej stosunek do facetów można wyczerpać stwierdzeniem 'za mundurem panny sznurem'.

JohnTheBrave

A film miał być odpowiedzią na szeregowca ryana.

ShariK_2

Ryanowym skrytożercom mówimy nie

JohnTheBrave

Podpisuję się obiema rękami pod wszystkimi wymienionymi w komentarzach mankamentami tego gniota.  Bohater, nieukrywający przez cały film gdzie ma tę całą wojnę, ugania się w czasie szturmu na klasztor między żołnierzami w poszukiwaniu swojej "ukochanej",  nagle zdobywa Monte Cassino, za co dostaje krzyż walecznych.  Przypomina to "zdobycie" przez Zagłobę,  sztandaru, który spadł mu na głowę.  Dodam, że w zdumienie wprawiła mnie migawka z fragmentem mszy polowej przed szturmem na wzgórze.    Była to msza odprawiana w rycie POSOBOROWYM, ksiądz stał twarzą do wiernych i sprawował mszę po polsku.  Po tej scenie nie zdziwiłbym się, gdyby sztab, zamiast polowych telefonów posługiwał się smartfonami.

Wojciech_Mik_filmweb

Filmu jeszcze nie oglądałem ale jako że mieszkałem w Italii 11 lat (w Rzymie) to razem z odwiedzającymi mnie znajomymi i rodziną byłem na Monte Cassino 6 razy i dokładnie przeanalizowałem hobbystycznie historię bitwy o wzgórze. POLACY NIE ZDOBYLI MONTE CASSINO!!! Przy puścili decydujący szturm ale zostali odparci. Nocą spadochroniarze Kesselringa wycofali się z ruin a rankiem wszedł do opuszczonych klasztornych ruin kilku osobowy polski patrol i powiesił naszą flagę. Gdyby Niemcy chcieli się dalej bronić to mogli to robić jeszcze dosyć długi czas i nikt nie był w stanie zdobyć tego wzgórza! Dlaczego? Jak pojedziecie tam to przekonacie się sami. Pozdrawiam

JohnTheBrave

"nie pada ani razu słowo nazista, naziści." No i słusznie, bo to Niemcy - nie żadni naziści.

Veselar

To jest tylko i wyłącznie dzisiejsza perspektywa historyczna.

JohnTheBrave

Nie, to określenie stanu faktycznego w historii. To że niektórzy (jak ty), uprawiają swoisty negacjonizm i rozwadnianie win, to już twój problem.

Veselar

Stan faktyczny w historii? A widziałeś filmy fabularne i dokumentalne z lat 40-50? Mówiło się tam zawsze o Niemcach czy jednak byli naziści wspominani bardziej, częściej?

JohnTheBrave

Filmy fabularne i dokumentalne nie są źródłem, powstały na podstawie książek historycznych. Poza tym ten okres tuż po wojnie nie jest do końca godny cytowania ze względu na inną propagandę — teraz ten konflikt jest nieco inaczej badany i opisywany. Mimo wszystko historycznie NSDAP to była jedynie partia, wybrana przez daną nację. Tak więc są ludzie, który skupiają się jedynie na totalitarnym reżimie wykorzystującym ludzi; tacy, którzy potępiają całą nację za współudział, oraz tacy, którzy używają tych słów zamiennie, jako synonimów.

ocenił(a) film na 8
JohnTheBrave

Bo zamiast słowa niemiec pada: szkopy, skur..syny itd.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones