PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=782092}

Czas mroku

Darkest Hour
7,0 60 388
ocen
7,0 10 1 60388
6,1 37
ocen krytyków
Czas mroku
powrót do forum filmu Czas mroku

Nie oszukujmy się, dzieło Joe Wrighta to filmowa laurka pod Oscary, nieco sztuczny twór, oparty na delikatnie przeszarżowanej, ale znakomitej kreacji Gary’ego Oldmana, dla którego tylko i wyłącznie się ten film ogląda. Mało kontrowersyjny, jednoznacznie wychwalający Churchilla, uwzględniający co prawda jego egocentryzm i inne wady, ale raczej w formie zabawnych dziwactw. Czas mroku daleki jest od stawiania jakichkolwiek pytań.

Cała recenzja: http://kulturacja.pl/2018/02/recenzja-filmu-czas-mroku/

ocenił(a) film na 3
Recenzje_Simona

totalnie zgadzam się. Jest zwykłą powierzchowną laurką dla Churchilla. Chamberlain został przedstawiony jako pacyfistyczny dureń, podczas gdy Churchill jak lew, który tylko czeka za krzakiem na Hitlera. Prawda jest taka, że w wielu jego przemówieniach przed wojną to Churchill przedstawiał koncepcje ugodowe. Chamberlain natomiast od 1934-5 zarządził plan wzmocnienia armii i wykonywał ruchy, które pozwolą dogonić zbrojenia Niemiec. Ok. 1936-7 roku Chamberlain zarządził budowę floty myśliwców z mniejsza ilością bombowców, podczas gdy Churchill forsował budowę tylko bombowców. Z pewnością gdyby produkcja odbywała się wg dyspozycji Churchilla Anglia wygrałaby Bitwę o Anglię w powietrzu (wyłączam ironię). Rola Oldmana rzeczywiście świetna i on to wszystko trzyma do kupy. Polecam artykuł z Plusa Minusa z 10.01.2015 pt. "Historię napisał Churchill", bo rzeczywiście tak się stało. i jeszcze dostał za nią Nagrodę Nobla z kategorii Literatura.
Przypomniała mi się żałośnie naiwna sekwencja scen w metrze, w szczególności przedstawiania się przez obywateli Churchillowi! Boże kochany, tutaj już scenarzysta z reżyserem już odlecieli.

Kazikowy

Skąd te wszystkie rewelacje? Zarówno Chamberlain jak i Churchill zostali przedstawieni w filmie dokładnie tak jak zapamiętała ich powszechna historia.

Jeśli chodzi o przytoczony przez ciebie artykuł to jest on wyjątkowo słaby i tendencyjny. Porównuje polityczne decyzje Churchilla jako ministra wojny z 1919 roku do decyzji Chamberlaina z lat 30 XX wieku, akapit dalej samemu przyznając że w krótkim czasie zrewidował swoje poglądy, słusznie przewidując przyszłość i to zanim jeszcze Hitler zintensyfikował zbrojenie III Rzeszy. A twierdzenie, że Churchill forsował budowę tylko bombowców to zwykła bzdura - forsował budowę przede wszystkim bombowców i to w swoich koncepcjach z lat 20, co było całkowicie zrozumiałe biorąc pod uwagę przebieg I WŚ, a później to przecież nie miał nic do gadania, jak więc mógł cokolwiek forsować?

"W przypadku Chamberlaina rzecz jest bardziej skomplikowana: można się zastanawiać, na ile były to ustępstwa z przekonania, a na ile z konieczności."
Świadectwem człowieka są jego czyny, a nie intencje.

"Chamberlain chciał zastopować wojnę, która wcale nie musiała wybuchnąć. Doskonale wiedział, że Hitler zbrojąc się na kredyt, wpędza niemiecką gospodarkę w poważne kłopoty. Odsunięcie konfliktu zbrojnego pozwalało mocarstwom zachodnim na tyle zdystansować Niemcy w wyścigu zbrojeń, że rozpoczęcie wojny równałoby się samobójstwu."
Niestety, ale musiała i marzenia Chamberlaina nie miały tu nic do rzeczy.

"„Bez silnych sojuszników, póki nasze zbrojenia nie zostaną zakończone, musimy przystosować naszą politykę zagraniczną do okoliczności" – zapisał w styczniu 1938 roku. Słowem: robić dobrą minę do złej gry."
Robienie dobrej miny w styczniu 1938 roku? xD

Przykłady można mnożyć, artykuł ewidentnie napisany pod tezę w bardzo stronniczy, subiektywny sposób. Z roku na rok mnożą się tacy "rewizjoniści", którzy koniecznie, na siłę muszą stawać w opozycji do powszechnej wiedzy. Niezbyt wartościowe z merytorycznego punktu widzenia.

elmaister

"Powszechna historia" jest zawsze daleka od prawdy, bo to zazwyczaj bardziej lub mnie propaganda. Hitler zazwyczaj jest demonizowany, a alianci wychwalani bo jedyna prawda historyczna, to że "zwycięzców nikt sadzić nie będzie". Chociaż paradoksalnie autor tych słów - Napoleon - jest teraz postrzegany pozytywnie, a przecież zwycięzcy straszyli nim dzieci jak teraz Hitlerem. Churchill powiedział "Historia oceni mnie łaskawie bo sam ją napiszę", a takie filmy tylko budują jego legendę. Także najlepiej myśleć samodzielnie a nie zgodznie z "powszechną wiedzą".

ocenił(a) film na 6
Recenzje_Simona

Zgadzam się w dużej mierze. To jest największa wada tego filmu (najgorsza scena według mnie to ta w metrze), trochę mnie to denerwowało. Osobowość Churchilla została tu bardzo ograniczona. I tak jak piszesz, reżyser uczciwie pokazał jego dziwactwa i słabości, ale i tak w formie zabawowej (i muzyka nawet to podkreślała, co powodowało we mnie jakiś rozdźwięk jeśli chodzi o klimat). Pod tym względem czuję się trochę oszukana. Ale pomijając te kwestie nawet dobrze mi się oglądało, wciągnął mnie. Dla Garego Oldmana i tak warto obejrzeć, świetny aktor. Jego kreacja to największy plus tego filmu.

ocenił(a) film na 6
Recenzje_Simona

To samo bylo z " Zelazną damą " a raczej zdemencialą staruszką . Ostatnimi laty to te oscary dają tak ni w d.pe ni w oko .

ocenił(a) film na 6
Recenzje_Simona

W mysl : zagraj postac brytyjską a damy Ci oscara i te inne trofea .

ocenił(a) film na 5
Recenzje_Simona

Żółwik - ale za Oldmana dorzucę jeszcze punkcik - 5/10 !!!

ocenił(a) film na 6
Recenzje_Simona

"Królowa", "Żelazna dama", "Jak zostać królem", "Teoria wszystkiego", "Czas mroku"... Jak widać granie słynnej brytyjskiej persony to niemal gwarancja zdobycia Oscara.

Recenzje_Simona

Podobnie jak "Lincoln"

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones