Nie dotrwałem do końca. Zawsze się jednak zastanawiam przy tego typu filmach, jaka w założeniach miała być grupa docelowa widzów. Poziom fabuły i żartów jest skrojony dla dziesięcio-, góra dwunastolatków. Ale do tego dołożone są "żarty" i podteksty seksualne, które wykluczają oglądanie przez tę grupę. Więc nie dla dorosłych i nie dla dzieci. Ale może grupa infantylnych dorosłych jest wystarczająco liczna?
Uderzyłeś w sedno. Większość tzw. komedii i niemal 100% seriali operuje tekstami dla "dziesięcio-, góra dwunastolatków." po czym "podteksty seksualne, (...) wykluczają oglądanie przez tę grupę". Wniosek prawidłowy, tyle, że twierdzący, tak: "grupa infantylnych dorosłych jest wystarczająco liczna" by takie produkcje szybowały w granicach 6 na FW.
Nie wiem, czy się ze mną zgodzisz, ale podobnie oceny i na podobnym poziomie zachwytu znajdziesz zarówno na forum filmów o Barbie, jak i sztuk walki (sic!).
Wobec tego zapraszam.
W dzisiejszych czasach podteksty seksualne nie wykluczają oglądania przez tą grupę. W dzisiejszych czasach film, którego moi rodzice nie pozwoliliby mi obejrzeć w wieku lat 12, ogląda siedmioletnia "młodzież". Posiadam 39 lat na karku.