dokladnie o tym samym pomyslalem, niedawno obejrzalem ponwnie i mimo iz ogladalem go tylko raz do dzis mialem wryta scene jak oboje dotykaja ksiazki o modzie:)LOLz
Zgadzam się.
Nawet dziś ogląda się go ałkiem całkiem. Nawet efekty nie były najgorsze - zwłaszcza patrząc, że film jest z mało znanymi (głównie czarnymi) aktorami. Budżet nie był więc wysoki, a mimo to wszystko wyglądało w porządku.
Nawet w pewnym momencie matrixem zaleciało jak łapał kule :)
Oczywiście był Bill Cosby i James Earl Jones - ale były to epizody:)
No i młody, zupełnie nieznany wtedy Don Cheadle :)
No tak, Bill Cosby zagrał tu jedynie epizod. Ale pamiętam jak dość często nadawali jeszcze "Tata duch" oraz "Diabeł i Pan Devlin". "Człowiek-meteor" też nadali parę razy co najmniej. Bill Cosby był wtedy rozpoznawalnym aktorem, szczególnie dzięki tym trzem filmom i "Bill Cosby Show".