Zmęczyłem do 40 minuty, potem na przeiwjaniu dojechałem do końca. Płytkie, słabe, zrobione na siłe i wiele więcej nieprzyjemnych epitetów którymi chciałbym się podzielić ale szkoda mi na to czasu... Dramaturgia na poziomie brazylisjkich telenoweli. Wcale nie dziwi, że Sly nie chciał sie pod tym podpisać.