"Cień Wampira" to fajna fantazja na temat powstawania filmu Murnaua. Tak na pradę film zadaje pytanie do czego jest się w stanie posunąć twórca, artysta. Nie ma wątpliwości, że Schreck w filmie Merhige`a jest po prostu wampirem. Ale to nie wszystko, Murnau jest nim także choć nie spija krwi, nie boi się światłą, ale potrafi posunąć się do wszystkiego byleby tylko nadać realności filmowi który tworzy. Jest piękna scena w któej Schreck i Murnau rozmawiają i Schreck mówi mu, że w gruncie rzeczy są do siebie podoni. I własnie tak przedstawiony jest Murnau, zupełnie nie liczy się z ludźmi, stratami, ważny jest film, sztuka, realoność. On jest reżyser i panem życia i śmierci. Niestety Schreck wchodzi mu w paradę, ale i na niego znajdzie się sposób. Murnau nie zna granic, tworząc chyba jeden z najlepszych filmów o wampirach jakie kiedykolwiek nakręcono.