Jeszcze jeden film z cyklu-"Nawiedzony Dom" Tym razem kręcony z jednego ujęcia (a raczej z dobrze zamaskowanymi cięciami) Film trwający niespełna 80 minut strasznie się dłuży, a człowieka trzyma przy ekranie tylko ciekawość finału (i dekolt pani Olsen...) Film niepozbawiony klimatu, ale niestety to trochę za mało na dobry film.