Powtórze to co napisałem w tytule czyli: świetne, dobre, męskie kino!
Charles Bronson jak zwykle w świetnej roli i super formie (54 lata w tym momencie!), no i trzeba oczywiście wspomnieć o moim zdanim jednym z najlepszych reżyserów kina akcji (męskiego kina akcji) Walter Hill'u ;]. Zrobił naprawdę dobry film, prosty, beż żadnych fajerwerków i tak powinno być :)