Dobrze gadasz człowieku.

Popieram wypowiedź.

domyśliwszy do momentu gdzie ludzie w którym ludzie traktują siebie na wzajem gorzej niż zwierzęta. szczególnie, że można praktycznie codziennie usłyszeć informację o dyskryminacji z powodu kolory skóry czy preferencji seksualnej.

doskonale pokazał to Kickass (nie pamiętam czy film czy komiks). scena po torturowaniu i zabiciu człowieka "-Czy mamy zabić też psa? -Nie! Przecież nie jesteśmy potworami.".

No i prawidłowo. Nie jesteśmy potworami.

filmowcy wpychali owczarka niemieckiego do wody mimo, że pies ze wszystkich sił próbuje uciec. Wpychają go tak mocno, że aż jego ciało chowa się zupełnie pod wodą. Dopiero wtedy przerywają kręcenie. Nadal nie widzisz w tym znęcania?

nie no, przecież to "tylko pies". ja proponuję autora tego wątku wepchnąć do jeziora.

No tak, przecież podczas kręcenia nigdy nie zdarzyło się, że aktora wrzucano do wody. Później ten aktor dostawał zapalenia płuc, ale co tam, to tylko człowiek, ważniejszy jest pies, któremu się nic nie stało. Nigdy nie kąpałaś psa? Wtedy też się boi i ucieka, może w ogóle zacznijmy całkowicie podporządkowywać się zwierzętom, skoro są takie delikatne. W ogóle woda mogła być tam ciepła, więc ludzie.. Bez przesady. O wiele gorsze tragedie się zdarzały i nic się nie działo. Dodatkowo zupełną głupotą jest ocenianie jakiegokolwiek filmu na 1/10 przed obejrzeniem. No i w ogóle... Psa nie wrzucili "na chama" do wody. Treser, ten gość, cały czas go trzyma, więc ma się to nijak ze wrzuceniem kogoś do jeziora.

po pierwsze: człowiek (aktor) wyraża świadomą zgodę na to, żeby go wrzucono do wody. psa się do tego zmusza. po drugie: psa kąpiesz z konieczności, a nie dla własnej przyjemności albo po to, żeby zarobić. po trzecie: to, że "nic takiego" się nie stało albo "przecież pies żyje" nie oznacza, że należy męczyć zwierzęta. skoro pies nie chce współpracować, to należy wybrać innego psa albo nakręcić inny film. zwierzętom się należy taki sam szacunek, jak ludziom, to też są żyjące i czujące istoty.

Nie mówię, że zwierzętom nie należy się szacunek i naprawdę też nie lubię, gdy ktoś się nad nimi znęca, jednak tutaj naprawdę nie wydarzyło się nic strasznego. Gdyby twórcy w ten sposób nie eksperymentowali, to ciężko byłoby nakręcić jakikolwiek film, nie tylko ze zwierzętami w rolach głównych. Zauważ, że ostatecznie nie doszło do realizacji sceny z uwagi na stan tego psa, więc tutaj dobra decyzja ze strony twórców filmu, którzy nie chcieli... "zamęczyć" zwierzaka, chociaż na tym materiale filmowym widać, że ten treser go uspokaja. Wiec w sumie pokazano, że mają szacunek do zwierząt, skoro nie chcieli tego za wszelką cenę ciągnąć. Praca ze zwierzętami nie jest łatwa, bo one często nie chcą współpracować mimo, że krzywda tak naprawdę nie dzieje im się żadna. Dlaczego nagle wszyscy zaczęli bojkotowanie i całe to zamieszanie? Nawet podczas premiery Hobbita wyciekła informacja, że kilka zwierząt zginęło na planie i w sumie nikogo to nie zainteresowało.

Scena z rzeką, o którą tyle hałasu znalazła się w trailerze oraz w filmie, więc chyba jednak doszło do realizacji sceny...
Przepisy mówią jasno, jeżeli zwierze nie chce czegoś zrobić to powinno się zaczekać aż się uspokoi i spróbować za jakiś czas, lub zaangażować inne zwierze do danej sceny.
Tutaj twórcy tego nie zrobili, pies cierpiał, prawie utonął, co widać pod koniec nagrania.
Głupotą jest ocena 1/10 tylko z tego powodu, tym bardziej jeżeli ktoś nie widział filmu.
Ale to nie jest "wiele hałasu o nic"!! Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca w żadnej produkcji!! Tym bardziej. żadne zwierze nie powinno zginąć na planie filmowym, tak samo jak człowiek...
Co to w ogóle za porównywanie... psa szkoda, człowieka nie...
Ktoś tu dobrze napisał, człowiek sam podejmuje decyzje, jeżeli powie "STOP", to co mu zrobisz? Zmusisz? Nie! Zwierzęta są zmuszane!
Taki stan rzeczy bojkotuje! Z tego powodu filmu nie obejrzę! Ale nie dam mu również złej oceny. Po prostu mnie on nie interesuje.

No cóż, swoje informacje na ten temat czerpałem z tego, co mówili sami twórcy, którzy wspominali, iż scena nie doszła do realizacji i nie widziałem jej w Trailerze, bądź po prostu ją przeoczyłem. Zwierzaka trzeba oswoić i pokazać mu, że nie stanie mu się nic strasznego, inaczej nigdy się nie uspokoi i na nagraniu widać, że ten treser go cały czas uspokaja. Naprawdę ciężko jest nakręcić film z udziałem zwierząt, bo one nie myślą jak człowiek.

Popieram tutaj w 100% co Pani wyżej napisała.

Prawdą jest że praca ze zwierzętami nie jest prosta, ale to nie usprawiedliwia twórców w żaden sposób - nie powinno się stawiać realizacji jakieś sceny artystycznej wyżej od psychiki a czasem nawet życia zwierzęcia. To że nie mówią i nie są w taki sposób rozwinięte jak my (chociaż zwierzęta czasem wykazują się większym pomyślunkiem od ludzi) nie oznacza, że są naszymi zabawkami.

Film wydaje się ciekawy, ale przez tę informację niesmak pozostaje.

myślę, że co innego informacja, a co innego nagranie, na którym to widać. uważam, że nie powinno się kręcić scen/filmów ze zwierzętami, jeżeli trzeba je zmuszać do współpracy. a filmu nie oceniłam, bo go jeszcze nie widziałam (; akurat ocenianie bez oglądania i "dla zasady" również uważam za idiotyczne.

Każde zwierze trzeba zmusić do współpracy. Podczas kręcenia filmów historycznych nie powiesz do konia "przewróć się", bo on tego nie zrozumie... Trzeba go do tego zmusić np. Podczas przywiązywanie mu lin do nogi i ciągnięcia za nie. Gdyby nie to, nigdy byśmy nie obejrzeli żadnego filmu. Co mają zrobić ci twórcy? Wszystkie zwierzaki kreować w CGI? Wtedy na pewno nic by się żadnemu nie stało i pewnie niektórzy byliby szczęśliwi z tego powodu. Po prostu nie da się czegoś takiego zrobić bez zmuszania zwierzęcia do wykonania zadania.

biorąc pod uwagę zaawansowanie technik animacji 3D śmiało można zrezygnować ze stresogennych scen z udziałem zwierząt. nie ze wszystkich, tylko właśnie z takich: przewracający się koń, pies wpadający do wody. wcale nie będzie to droższe, bo odchodzą chociażby koszty behawiorystów zwierzęcych.

Jednak w przypadku filmów o niezbyt wysokim budżecie, takie zabiegi będą wyglądały bardzo sztucznie. Chociaż przyznaje, że technologia CGI stoi na bardzo wysokim poziomie, patrząc nawet na wykonanie zwierząt w Księdze Dżungli. Jednak wciąż wiele reżyserów woli stosować naturalne metody kręcenia, o ile jest taka możliwość.

Co do Hobbita: oczywiście, że zainteresowało i oczywiście, że organizacje na rzecz zwierząt nie pozostały obojętne. Ciężko jednak stowarzyszeniom utrzymującym się z datków walczyć z dziesiątkami zer na kontach, więc nie bez powodu ze sprawy zrezygnowano. Tak na marginesie. :P

Skoro już uchodzisz za takiego wielkiego psiego tresera, to powinieneś wiedzieć, że gdy pies się zapiera, to najwyraźniej trzeba poświęcić mu więcej czasu, by nie dochodziło do takich sytuacji jak powyższa. I może faktycznie nie ma potrzeby płakać nad rozlanym mlekiem, ale nie znaczy to, że wszyscy muszą godzić się na takie traktowanie zwierząt. Zmuszanie psa do czegoś nie jest szacunkiem - nawet gdy tamta miła kobiecina rzuciła się w wodę z pomocą. Pewnie, niektórzy nie są tacy wrażliwi. Albo nie mieli okazji, żeby się takimi stać. Po prostu trzeba uszanować, że zawsze znajdzie się osoba, którą zaboli mocniej. Mnie, na przykład.

Pozdrawiam, właścicielka trzech psów wyprowadzonych z agresji lękowej i jednego, który przez wrzucenie do wody bał się nawet butelek.

a jak panience mięsko smakuje? :)

Psy bardzo często kąpiemy po to, że by zarobić. Na wystawę szykujesz psa/suczkę i wtedy go/ją kąpiesz właśnie po to, żeby zarobić, ponieważ później ten pies/suka będzie reproduktorem/mamą i na kruciu/szczeniakach zarabiasz. Proste i logiczne. A dla własnej przyjemności ja kąpię swojego psa, nie wiem jak inni. Ja np lubię jak mój pies jest śliczny, pachnący, wykąpany i wyczesany (mam psa długowłosego), a nie jakiś śmierdzący brudas.
P.S. Wiem, że to nie ma nic wspólnego z tematem, ale twój post mnie skłonił, żeby to napisać :)
Pozdrawaim

procentowy odsetek psów wystawowych jest minimalny, więc nie ma tu mowy o podawaniu tego jako argumentu na poparcie tezy, że udzie myją psy dla pieniędzy.

I tutaj możemy pogadać o znęcaniu się. Jeśli procentowy odsetek psów wystawowych jest niewielki to znaczy, że cała reszta to psy z pseudohodowli, trzymane w skandalicznych warunkach (jakichś mikroskopijnych klatkach), rozmnażane na potęgę (dla kasy), głodzone, chore, bez opieki weterynaryjnej (choćby podstawowej). To już lepiej by było gdyby były kąpane dla kasy, nie?

Manowce nie przemówisz argumentami do ludzi ktorzy mądrością gardzą a upieraja się swoją prymitywna mentalnoscią. "Wielkie halo wielkie halo hur bur", zyjemy w patologicznym spoleczenstwie gdzie czlowiek czlowieka depcze, wykorzystuje, dyskryminuje, a ci ktorzy przez to zarabiaja "sa kims", to czego sie po noch spodziewac w stosunku do zwierzat?...

czlowiek to robi z wlasnej woli, pies nie.

No to jak mają kręcić filmy? Jak w ogóle ludzie mają pracować ze zwierzętami? Mają powiedzieć "piesku, proszę, wskocz do wody" i czekać na to, co się wydarzy? Z takim podejściem nie mielibyśmy nie tylko filmów, ale nawet psów przewodników np. Dla niewidomych. W końcu do tego też się zmusza zwierze, nie robi tego z własnej woli. Nie mówi "a, zostanę psem przewodnikiem, tego właśnie chce". Ludzie! Zwierzęta to nie porcelana, naprawdę, przestańcie tak płakać nad nimi. Tutaj temu zwierzakowi krzywda żadna się nie stała...

co innego tresowanie psa na przewodnika , a co innego gdy zmusza sie do czegos psa dla czyjejs rozrywki

Nie, wcale nie. Tresowanie psa na przewodnika, to również zmuszanie zwierzęcia do zrobienia czegoś. Jak mieli nakręcić taką scenę? Jak w ogóle można nakręcić film "bez zmuszania psa dla czyjejś rozrywki'? Przecież z takim podejściem w ogóle by nie było filmów ze zwierzętami, bo czy Ci się to podoba, czy nie.. Zwierze trzeba ZMUSIĆ do wystąpienia w czymkolwiek.

nie trzeba zmuszac. albo sie je przekupuje jakimis smakolykami, albo stosuje inne metody tak zeby tresure traktowaly jak rozrywki. pies przewodnik ma ulatwiac czyjec zycie a pies aktor ma dac ci 1,5 godziny zabicia nudy w twoim zyciu- widzisz ta roznice?

a mozna nakrecic film bez zmuszania zwierzat . np MAsz Pingwinow czy Zwierzogrod :)

Oglądałeś ten film, że dałeś 1? Jeśli nie to powinni Ci usunąć konto.

wydaje mi się że kolega Cie stanowczo wyjaśnił i użył lepszych argumentów. Tresura psa na psa przewodnika również jest formą zmuszania tylko przeprowadzoną w inny sposób. Myślisz że pies sam sie nauczy pływać, siadać na komende, odszukiwać ukryte rzeczy bez ingerencji i wpływu człowieka? Nie. Poza tym gdyby wrzucili psu karme do wody po czym jego samego czułbyś się lepiej i mówiłbyś okej spoko zajebisty film widać że pies sam chciał to zrobić? Dalej by sie rzucał bo to woda, której niektóre psy boją sie nawet przy kąpieli.

a musisz uczyć psa pływać? akurat na psa przewodnika wybiera się rasy, które mają do tego predyspozycje. nikt nie zmusza psa do siadania czy prowadzenia osoby niewidomej. to jest kwestia nauki. jak uczysz dziecko pływać, to też je wrzucasz do jeziora?

manowce... kobieto.. ale ty pieeeeeeerdoły opowiadasz... wybrane rasy?? to że przewaga jest w danych rasach nie oznacza, że wybiera się TYLKO dane rasy... byłaś kiedyś na szkoleniu psów? masz psa? a co do reszty... tak właśnie jest... pies potrzebuje komend (KAŻDY) i jest to nauka poprzez rozkaz... a Ty tu z wodą wyjeżdżasz i o wrzucaniu dzieci do wody.. zaraz zaczniesz płakać nad porodami pod woda bo dzieci z łona matki od razu robią chlup do wody.... Film powstał czy tego chcecie czy nie.. Mówiłaś wcześniej o znęcaniu się... może pogadamy o mięsku, które je pewnie z 85% społeczeństwa..? Błagam... przestań.. bo niczemu to nie służy... pod filmem powinno się mieć dostęp do pisania po OBEJRZENIU a nie pieprzenie o jednej niedogodnej scenie... Zapytaj Szarika co czuł jak nagrywali 4 pancernych (bądź Szarik'ów bo było ich kilku)

dzieeecko.. to naucz się czytać ze zrozumieniem ;) i wyszły sprostowania dotyczące filmu :) poczytaj, po analizuj :) a następnie obejrzyj film i dopiero się wypowiadaj :) (w Heliosie jak urwiesz się z lekcji i pójdziesz rano to zapłacisz ty (a raczej Twoi rodzice) tylko 16 złoty :) pozdrawiam :)

do "dziecka" to mi daleko, a szkołę skończyłam dawno temu. jak chcesz kogoś odsyłać do szkoły, to sama do niej wróć, bo pisze się "złotych", ale mówienie "złoty" to taki typowo wiejski nawyk, więc rozumiem, że ciężko wyplenić naleciałości z domu rodzinnego. ale wrzucaj w wypowiedź więcej emotek, to na pewno wyjdziesz na inteligentniejszą. Twój nick idealnie oddaje Twoją osobowość.

Emotikony wyrażają moją ignorancję w stosunku do Ciebie. Login 'manowce' aż bije ilorazem.. Kończąc temat.. oceniaj film :)

a co do udaru.. też radzę pogłębić wiedzę.. nie używaj nazw których nie rozumiesz :)

ja zaczniesz psa przewodnika na sile wrzucac do wody to sie zacznie bac ludzi i moze byc agresywny. a agresywny i lekliwy pies to raczej nie najlepszy przewodnik. na przewodnika sie wybiera pop pierwsze odpowiednie psy a po drugie zeby piez sotal przewodnikiem nie musi miec tak ekstremalnej tresury jak wrzucenie do rwacej rzeki

Jeśli nie oglądałeś Filmu to po co oceniałeś że taki był Filmik w sieci ? Najpierw obejrzyj a potem oceniaj , jakbyś nie wiedział to co pokazywali z psem to było zmanipulowane

a moze ty zostales zmanipulowany. moze tamten pies sie utopil dlatego zastapili go innym i dlaego inny jest w filmie

śledztwo wykazało, że zostało zmanipulowane https://naekranie.pl/aktualnosci/afera-z-filmem-byl-sobie-pies-ustawiona-sa-wyni ki-sledztwa

Chciałbym żeby to była prawda. Tylko czy czasami nikt nie wpływał na ocenę innych dość fajnym argumentem => pieniądze, ale tego już niestety chyba się nikt nie dowie.

Dokładnie. Skąd mamy mieć pewność, że informacja, że filmik był zmanipulowany to prawda. AH przeprowadziło śledztwo ale dlaczego mam im przyznać rację w 100% .Ktoś mógł zostać przekupiony. Prawdy raczej już nigdy się nie dowiemy.

gdzie obejrzałeś film? :) Bo nie rozumiem opinii na 1 skoro jednak nie obejrzałeś.. ;) a później się dziwić dlaczego niektóre badziewiaste filmy na filmwebie mają 10 czy 9... a dobre filmy niskie noty..

i błagam.. jak chcesz oceniać filmy przed obejrzeniem.. chociaż błędów ort nie rób.. bo to wiocha :D pozwolę sobie Cię zacytować :

'Kto obejzy ten film ten jest chorym poje.bem'

a co do chorych filmów radzę obejrzeć Srpski film zaraz po obejrzeniu zmienisz zdanie :) pozdrawiam :)

akurat wiochą jest zwracanie komus uwagi na bledy ortograficzne. ale wiesnak tego nigdy nie pojmie

im częściej zwracasz uwagę jest szansa, że więcej błędów nie popełni panie kolego :) dlatego liczę na poprawę.. nie tylko z błędami ort ale i z umiejętnością posługiwania się tak pięknym językiem polskim, bo nazywanie ludzmi chorymi poj.ebami świadczy o Tobie baaardzo źle :) daj znać jak obejrzysz polecany przeze mnie film :)

brak słów... nie rozumiem jak można być takim trollem.. i Ty na prawdę wierzysz w to, że przejmę się jakimś gnomem i nie pójdę do kina? :D serio?? pozdrawiam. I błagam.. bez odzewu, z jednego względu.. nie dość, że nie rozumiesz o czym piszę ja, to i nie wiesz o czym sam piszesz :)
Dalej oceniaj filmy nie oglądając ich.. Tak samo w życiu.. oceniasz ludzi bez poznania ich.. A! i znowu błąd ort w tym samym słowie :D OBEJRZY :) do miłego młody :)

hahahahha :D wolny kraj nie oznacza róbta co chceta :D hahahhaha :D wróć proszę do szkoły i nie męcz 4 liter :P