Są stałym elementem popkultury amerykańskiej. Te samochody, fryzury, mentalność... brakuje tu tylko charakterystycznej muzyki dla tych czasów. Amerykanie lubią wracać do lat 50. Popatrzmy np. na Powrót do Przyszłości, Grease, Cry Baby, czy chociażby serial Happy Days.
Pomijając ten fakt, to naprawdę dobry film o problemach młodzieży. Mocno porusza, chwilami trzyma pod napięciem. Kapitalna rola Jamesa Deana.
Trzeba zobaczyć!