Typowe Hollywood AD 2022. Film zrobiony na siłę. Pusta rozrywkowa, która momentami była wręcz żałosna. Najlepsza strona filmu to... kolory.
Przekolorowanie staje się znakiem rozpoznawczym gniotowego filmu. Oczekiwania widzów staja się coraz mniejsze byle coś się działo i było kolorowe.
Obejrzałem zwiastun w kinie i pod koniec od tych kolorów chciało mi się rzygać.
Całego filmu bym nie przetrwał.