Uwaga będę się dopuszczał wiarołomstwa fabuły.
Była sobie mała sarenka tzn syrenka i pokochała księdza tzn księcia. Dla podkreślenia swojego uczucia dopuściła się szeregu aktów wandalizmu i dewastacji połowy Tokio zwalając to na swoje siostry. Co nie skończyło się najlepiej. Koniec.