Uważam, że ludzie po prostu nie zrozumieli tego filmu i patrzą na to przez pryzmat Butbulla (trochę mocnych scen, mafia, strzelanki i głupkowate teksty). Od razu powiem, że tego w Botoksie NIE MA (prócz czasami głupkowatych tekstów) i jeśli ktoś na to liczył to się mocno zdziwi. Vega poruszył tutaj bardzo trudne i kontrowersyjne tematy. Wiadomo, że niektóre momenty były przekoloryzowane ale taką miał wizję i taki ma styl. Oczywiście można się przyczepić, że wszystko rozegrało się w jednym szpitalu, jednak chodzi o ogół skrajnych przypadków jakie mogą mieć miejsce w szpitalach/klinikach. To nie jest film dla ludzi o słabych nerwach, przeciwników aborcji, in-vitro, turbokatoli, ludzi konserwatywnych oraz kobiet w ciąży (chociaż to już wedle uznania). W błąd wprowadza na pewno trailer, bo na dobrą sprawę ma niewiele wspólnego z całym filmem. Film pokazuje pewną wewnętrzną tragedię kobiet, ich problemy i przemiany do tego pokazane są różne sceny/ wątki z mocno czarnym humorem (7 mandarynek, scena z psem czy picie alko z denatką) oraz przerysowane sceny (np. 5-miesięczny noworodek po aborcji zostawiony w misce do czasu aż umrze). Własnie tego typu skrajności i kontrowersje zostały wrzucone do jednego filmu, dlatego też należy podchodzić do niego z dystansem. Do tych co nie widzieli - jeśli po 20 min wam się nie spodoba to dajcie jeszcze szansę, bo tak na prawdę prawdziwy film zaczyna się po tych 20-30 minutach. Zanim ocenicie po prostu obejrzyjcie film, bo dawanie "1" dla hejtu jest bezsensu i wprowadza ludzi w błąd. Ja np. zwątpiłam jednak poszłam do kina i nie żałuję.